wody-polskie

Udało się częściowo uregulować brzeg i wyczyścić Bierawkę. Mieszkańcy mają nadzieję, że na tym starania Wód Polskich się nie zakończą i zarządca rzeki zrealizuje zadania na kolejnych odcinkach.

Zakończyła się modernizacja jazów na Odrze w województwie opolskim. Koszt inwestycji wyniósł ponad 107 mln złotych.

Śluza Januszkowice w Poborszowie była 29 września miejscem kolejnej konferencji zorganizowanej przez Wody Polskie w Gliwicach. Wydarzenie dotyczyło rozpoczęcia modernizacji tego obiektu oraz sterowni Stopnia Wodnego Januszkowice. Przeprowadzone prace pozwolą na rozwój i usprawnienie śródlądowej drogi wodnej na Odrze.

Kurczą się zasoby wody pitnej. Coraz częściej słyszymy o konieczności efektywnego wykorzystywania wody nie tylko przez przemysł, ale i jednostki. Korzystanie z głową z wody pitnej możemy zacząć od siebie - choćby ograniczając jej wykorzystywanie tam, gdzie to możliwe.

Konferencja kończąca realizację projektu "Modernizacja śluz odrzańskich na Kanale Gliwickim, na odcinku w zarządzie ZRGW Gliwice - przystosowanie do III klasy drogi wodnej - etap II" była okazją do zwiedzenia dwóch śluz, które wielu z nas kojarzy jako elementy nierozerwalnie powiązane z naszym miastem.

Czterystu pracowników Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie zmobilizował w czasie zimowej odprawy powodziowej dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach - Mirosław Kurz. Pracownicy pozostają w gotowości do podjęcia działań i interwencji na rzekach.

Po sfinalizowaniu projektu dotyczącego budowy odcinka niespełna 3-kilometrowego prawego wału Odry w Dziergowicach, oczekiwano ruchu ze strony wojewody opolskiego. Obwieszczenie o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie wydania decyzji o pozwoleniu na realizację inwestycji w zakresie budowli przeciwpowodziowej wojewoda Adrian Czubak wydał pod koniec grudnia. To przybliża do powstania zabezpieczenia, na które od lat czekają mieszkańcy części gminy Bierawa, rozpoczynającej się na granicy z województwem śląskim.

Choć niepozorna, potrafi pokazać nieprzyjazne oblicze. O przeszkodach na rzece Bierawka u jej ujścia do Odry w Bierawie informowaliśmy po czerwcowych wezbraniach wód. Sytuacja pogorszyła się w październiku, gdy intensywne opady deszczu groziły powodzią od strony Odry w województwach śląskim, opolskim i dolnośląskim. Gdyby nie uruchomiono wówczas - po raz pierwszy w historii - Zbiornika Racibórz Dolny, skala problemu na Bierawce byłaby większa. Mimo to powody do niepokoju nadal występują. Kiedy uda się ich pozbyć?

Krótko po naszej poprzedniej rozmowie z wójtem Krzysztofem Ficoniem na temat niedostatecznej ochrony przeciwpowodziowej gminy Bierawa przyszła duża woda. Sytuacja była dramatyczna. Na szczęście w ostatniej chwili zdecydowano się na uruchomienie największego w kraju suchego zbiornika przeciwpowodziowego dla górnej Odry w Raciborzu.

Po uruchomieniu polderu Racibórz Dolny, zagrożenie powodziowe m.in. na Opolszczyźnie znacząco zmalało. Nie znaczy to jednak, że sytuacja jest już w pełni opanowana. Mamy bowiem informacje o podtopieniach i zamkniętych drogach.

Ostrzeżenia stopnia drugiego przed intensywnymi opadami obowiązują w środę na całym terytorium województw: śląskiego, opolskiego oraz dolnośląskiego. Na szczęście w naszym regionie opady deszczu nie są już tak intensywne jak wczoraj, ale zagrożenie nie minęło.

Choć niepozorna, potrafi pokazać pazur. Rzeka Bierawka czeka na usunięcie zatoru. Nie udało się po po żniwach, powinno jeszcze w tym roku.

- W związku z wydaną przez MOSTY Kędzierzyn-Koźle Dariusz Piliszko opinią techniczną z dnia 28.07.2020 informuję, że począwszy od dnia 1.10.2020 zmuszeni jesteśmy do zamknięcia wjazdu na most nad Kanałem Gliwickim od strony terenu przemysłowego Blachownia dla pojazdów mechanicznych. Zgodnie ze wskazaną opinią, bez dokonania remontu obiektu mostowego, dalsze jego użytkowanie nie jest możliwe – poinformowała Magdalena Maciejewska, prezes zarządu JPM Holding SA.

"Całkowita likwidacja zatoru wymaga zastosowania sprzętu mechanicznego, którego użycie jest utrudnione z uwagi na brak dróg dojazdowych w tym rejonie. Konieczne jest wejście na grunty rolne, co w tej chwili powodowałoby znaczne szkody w uprawach" - informują w Wodach Polskich, deklarując, że zlikwidują problem po żniwach.

Zator na Bierawce jest coraz większy - około 300 metrów od ujścia do Odry. Może nasza gazeta pomoże w rozwiązaniu tego problemu? - zwrócił się do redakcji 2 lipca czytelnik.