Prace na około 50-metrowym odcinku - od mostu w Bierawie do wodospadu - zakończono na początku grudnia.
- Ten odcinek rzeki był bardzo zapuszczony i na jego wyczyszczeniu najbardziej nam zależało. Teraz jest też estetyczniej - mówi Jan Pankala, radny gminny z Bierawy. Zabiegał on o podjęcie przez Wody Polskie prac na Bierawce. Dodaje, że ma nadzieję, iż uda się też wyczyścić rzekę przed mostem, patrząc w kierunku jej ujścia.
W przesłanym pod koniec czerwca br. do Urzędu Gminy w Bierawie piśmie dotyczącym udrożnienia rzeki, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Zarząd Zlewni w Gliwicach informowało, że podczas przeprowadzonej przez przedstawicieli nadzoru wodnego w Rybniku wizji terenowej stwierdzono co prawda "lokalne przetamowania koryta cieku spowodowane namuliskami oraz porastającą roślinnością brzegi i dno cieku", jednak "koryto cieku jest drożne, a stan techniczny ubezpieczeń brzegowych dobry".
W ostatniej części korespondencji podano, że dopiero po zakończeniu wszczętych postępowań przetargowych w sprawie utrzymania innych cieków, ewentualne oszczędności będzie można zaangażować w wykonanie rzeki Bierawka. "Zakres robót i czas ich wykonania będzie uzależniony od posiadanych funduszy" - czytamy w piśmie od Wód Polskich.
Napisz komentarz
Komentarze