- Zator na Bierawce jest coraz większy - około 300 metrów od ujścia do Odry. Może nasza gazeta pomoże w rozwiązaniu tego problemu? - zwrócił się do redakcji 2 lipca czytelnik.
Władze gminy podjęły działania. Jeszcze przed czerwcowymi wezbraniami wód pojawiła się interpelacja w sprawie usunięcia zatoru u dojścia Bierawki do Odry. Samorządowcy apelowali wówczas do Wód Polskich o wyczyszczenie całego koryta rzeki.
- Niedawno ponownie wystąpiliśmy do Wód Polskich, aby w trybie pilnym usunięto zatory, które powstały m.in. w Bierawie i Grabówce - mówił w lipcu wójt gminy Bierawa Krzysztof Ficoń. Dodał, że w przeszłości po zgłoszeniach prace realizowano, zatem i tym razem ma nadzieję na rychłe rozpoczęcie usuwania przeszkód z koryta rzeki.
W tej sprawie również zwróciliśmy się do Wód Polskich. Pod koniec lipca otrzymaliśmy odpowiedź - TU.
Deklarowanych po żniwach prac nie udało się przeprowadzić. Pod koniec września ponownie skierowaliśmy pytanie do zarządcy rzeki. Z korespondencji z 8 października dowiadujemy się, że prace w korycie Bierawki, polegające na usunięciu zatoru, będą możliwe po konsolidacji podłoża. - Po żniwach pole wykorzystywane rolniczo zostało zaorane. Wjazd ciężkim sprzętem na świeżo zaoraną ziemię spowodowałby szkody dla rolników. Zator zostanie jednak usunięty w niedługim czasie, przy bezdeszczowej pogodzie - informuje Linda Hofman, rzecznik prasowy PGW Wody Polskie - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Napisz komentarz
Komentarze