"Wszyscy ważni powiadomieni, a do dzisiaj nic nie zrobiono, by usunąć powiększający się zator na Bierawce" - napisał do nas 14 lipca czytelnik. Ten sam, który o problemie alarmował niespełna dwa tygodnie wcześniej.
Wówczas od władz gminy Bierawa dowiedzieliśmy się, że podjęły już odpowiednie działania. Przed niedawnymi wezbraniami wód, 12 czerwca, do Wód Polskich wysłano interpelację radnego z Bierawy Jana Pankali w sprawie usunięcia zatoru powstałego około 300 m od ujścia Bierawki do Odry. We wniosku złożonym przez Jana Pankalę podczas sesji Rady Gminy Bierawa 1 czerwca czytamy: "Zwracam się (...) z prośbą o wykonanie prac na rzece Bierawce od mostu do ujścia rzeki Odry, polegających na udrożnieniu rzeki z powalonych drzew i gałęzi (...)". W dalszej części pisma Pankala informuje, że zatory powodują podmywanie brzegów, co stanowi zagrożenie dla rolników i osób pracujących na działkach przy Bierawce. Zatory sprawiają, że woda w tych miejscach się spiętrza, nie mając możliwości swobodnego przepływu. Ponadto przy szybkim wezbraniu rzeki istnieje możliwość błyskawicznego podtopienia działek rolnych.
- Niedawno ponownie wystąpiliśmy do Wód Polskich, aby w trybie pilnym usunięto zatory, które powstały między innymi w Bierawie i Grabówce - mówił na początku lipca wójt gminy Bierawa Krzysztof Ficoń. Dodał, że w przeszłości po zgłoszeniach prace realizowano, zatem ma nadzieję, że niedługo na miejscu pojawią się służby. Prośbę o wyczyszczenie koryta i brzegów Bierawki włodarz wystosował pisemnie 30 czerwca.
Do Urzędu Gminy w Bierawie zadzwoniliśmy ponownie 15 lipca. Dowiedzieliśmy się, że samorząd nie otrzymał jeszcze odpowiedzi w opisywanej sprawie.
- Nasi pracownicy z wydziału ochrony środowiska kontaktowali się dziś z Wodami Polskimi - mówi zastępca wójta gminy Bierawa Stanisław Wróbel. - Otrzymaliśmy zapewnienie, że pisma dotarły do adresata. Mają one zostać przekazane instytucji Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie - Zarząd Zlewni w Gliwicach - uszczegóławia. Z tego, co udało się dowiedzieć pracownikom UG w Bierawie, w planach na ten rok w gminie Bierawa jest czyszczenie koryta Dziergówka i koszenie gminnych wałów.
Kiedy pisma od samorządu wpłyną do zlewni Gliwice, a tej na przełomie września i października zostaną zdane rezerwy, wnioski będą rozpatrywane.
- Jeśli będą oszczędności, wnioski z gmin trafią do Warszawy, która zadecyduje o przeznaczeniu dodatkowych środków - mówi Stanisław Wróbel. Przyznaje, że mimo iż Bierawka nie ma strategicznego znaczenia, ewentualne spiętrzenie wody w nieoczyszczonym korycie rzeki może nieść duże zagrożenie dla mieszkańców.
15 lipca skontaktowaliśmy się z Lindą Hofman, rzecznikiem prasowym Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Na przesłane na jej prośbę zapytania odpowiedzi otrzymaliśmy 23 lipca. Interesowało nas, w jakim zakresie zarządca planuje prace na Bierawce i kiedy można liczyć na usunięcie przeszkód i wyczyszczenie koryta rzeki.
Publikujemy odpowiedź:
"Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach informuje, że cieki w regionie, będące w administracji RZGW w Gliwicach podlegają przeglądom po minionym wezbraniu z przełomu czerwca i lipca br.
Zator, powstały głównie z połamanych i powalonych drzew, zlokalizowany na rzece Bierawka w Bierawie zostanie usunięty z koryta rzeki przez służby Wód Polskich w Gliwicach bezzwłocznie po żniwach. Całkowita likwidacja zatoru wymaga zastosowania sprzętu mechanicznego, którego użycie jest utrudnione z uwagi na brak dróg dojazdowych w tym rejonie. Konieczne jest wejście na grunty rolne, co w tej chwili powodowałoby znaczne szkody w uprawach.
Nie zmienia to faktu, że po obniżeniu lustra wody w korycie do poziomu 1,60 m podjęto działania ręcznego usunięcia części zatoru, aby poprawić przepływ wód. Warto zaznaczyć, że mimo, iż powstały zator stanowi utrudnienie w przepływie, nie stwarza zagrożenia powodziowego, jedynie nieznacznie podpiętrzając wodę w korycie rzeki Bierawki.
W przypadku zagrożenia ewentualnym wezbraniem, Wody Polskie w Gliwicach podejmą niezwłoczne działania wspólnie ze służbami OSP, aby usunąć zator, nim zebrane zostaną plony rolne. Każdorazowe wezbranie wód powoduje powstawanie zatorów. Głównie składają się na nie wiatrołomy drzew rosnących w trudnym terenie nad rzekami oraz niestety - śmieci komunalne, często dużych gabarytów, takie jak pralki, lodówki, telewizory kineskopowe czy karoserie samochodowe. Są one systematycznie usuwane z koryt rzecznych przez Wody Polskie w Gliwicach".
***
Bierawka, Birawka, a dawniej też Birowa to prawy dopływ Odry. Ma długość 55,5 km, a powierzchnia dorzecza wynosi 394 km kw. W pobliżu Bierawy uchodzi do Odry. Początek bierze w Orzeszu, płynie m.in. przez Czerwionkę-Leszczyny i Knurów, duże obszary leśne pomiędzy Koźlem, Gliwicami, Rybnikiem i Raciborzem.
Napisz komentarz
Komentarze