twardziele

Pokonywanie lodowatych wód zimą lubią najbardziej. Rankiem 20 stycznia wypłynęli z Ciska i pokonali 12-kilometrową trasę do kozielskiego „Szkwału”.

Najtrudniej było przećwiczyć wyważanie i przeciąganie manekina o wadze dorosłego człowieka. Po prostu nie było takiej możliwości. - Przeciągałem więc po drodze żonę, która ofiarnie się na to zgodziła, żeby sprawdzić, jak najlepiej poradzić sobie z tą konkurencją - z wielkim dystansem i przymrużeniem oka zdradza Piotr Piegsa. Strażak zawodowy, druh w jednej z jednostek OSP w naszym powiecie zaliczył udział w zawodach dla strażaków twardzieli: Opole Toughest Firefighter. I już chce więcej.

Kochają kąpiele w lodowatej wodzie. Rankiem 22 stycznia wyruszyli z Ciska, by przepłynąwszy Landzmierz, dotrzeć do kozielskiego „Szkwału”. Twardziele po raz kolejny udowodnili, że nie bez powodu określają się tym mianem.

Już po raz trzynasty twardziele z Morsów Dębowa w dość oryginalny sposób obchodzili święto Niepodległości. Przepłynęli w pław 1,2 km odcinka Odry, by przekazać harcerzom wieniec.

Twardziele dopłynęli na metę cali i zdrowi. Za rok znów spróbują zmierzyć się z przeciwnościami losu i swoimi słabościami. Janusz Tyka i Artur Rafa z Klubu Morsów „Dębowa” nie mieli dziś (30 stycznia) łatwego zadania, ale w trakcie Ogólnopolskiego Spływu Twardzieli Odrą 2021, pokazali wielką klasę.

Śmiałków, jak ich dwóch, byłoby co najmniej kilkunastu. Mamy jednak czasy pandemiczne. Duet Janusz Tyka i Artur Rafa pokonali wpław 15-kilometrowy odcinek Odry.

Dla morsów mogą być wzorem do naśladowania. ​​​​​​​Nie boją się kąpieli w wodzie o temperaturze kilku stopni. Pokonywanie lodowatych wód zimą lubią najbardziej.

Pływanie w lodowatej wodzie to dla nich chleb powszedni. Rankiem 18 stycznia wyruszyli z Roszowickiego Lasu. Przepłynęli przez Bierawę i Landzmierz, by dotrzeć do kozielskiego „Szkwału”.

XVI Odrzański Spływ Twardzieli rzeką Odrą z Roszowickiego Lasu do Koźla zaplanowano na sobotę 18 stycznia. To najbardziej ekstremalny spływ w Europie. Jego uczestnicy pokonają w lodowatej wodzie 15 kilometrów.

​​​​​​​Nie boją się kąpieli w wodzie o temperaturze kilku stopni. Pokonywanie lodowatych wód zimą lubią najbardziej! Rankiem 19 stycznia wyruszyli z Roszowickiego Lasu. Przepłynęli przez Bierawę i Landzmierz, by dotrzeć do kozielskiego „Szkwału”. Znów udowodnili, że bycie twardzielem to stan umysłu.