– Temperatura powietrza w okolicach minus 6-7 stopni Celsjusza. Temperatura wody, w zależności od miejsca, maksymalnie 4-5 stopni na plusie – raportuje Tadeusz Witko, prezes Oddziału Rejonowego WOPR w Kędzierzynie-Koźlu.
– Nie jest za ciekawie, przynajmniej dla nas, bo dla twardzieli to dobre warunki. Oni wiedzą, na co muszą uważać. Jest pełne zabezpieczenie: trzy łodzie motorowe, osiem kajaków, lekarz medyczny na trasie. Mogą się czuć bezpiecznie, tylko muszą zachować spokój w wodzie – precyzuje.
Adam Giet, jeden z morsów z Dębowej, zawsze podkreśla, że przygotowania do udziału w imprezie to podstawa. – Osoba bez treningu będzie miała poważne kłopoty, by ukończyć ten najdłuższy w Polsce spływ – zaznaczał w zeszłorocznej edycji imprezy doświadczony twardziel.
W płetwach i z bojką pływa od niemal 20 lat. Z trudnymi warunkami i własnymi słabościami zmierzyło się zaledwie dziesięcioro śmiałków – wśród nich jedna kobieta. Dziesięć osób odpadło z różnych powodów.
Więcej przeczytacie w "Nowej Gazecie Lokalnej" z 22 stycznia CZYTAJ E-WYDANIE
Napisz komentarz
Komentarze