Pisaliśmy o tym tutaj: Konserwator zabytków zabronił stawiania lodówek na lody i napoje w ogródkach na kozielskim rynku
- Mamy szczegółowe wytyczne, które trzeba spełnić. Pierwsza która rodzi kontrowersje, to zakaz stawiania lodówek na lody czy zimne napoje. Bez tego trudno będzie sobie lato wyobrazić, gdy już zawitają wysokie temperatury na kozielskim rynku, ale to nie wszystkie wytyczne, bo chociażby ogrodzenie ogródków. To nie może być po prostu ogrodzenie, to musi być ażurowe ogrodzenie z jednolitych materiałów naturalnych takich jak drewno, metal czy szkło. Także rośliny w donicach, jeśli już staną to także nie mogą to być wszystkie możliwe rośliny, to na przykład nie mogą być tuje, grzechotniki czy cyprysiki – mówił dziennikarz Polsatu z kozielskiego rynku.
Swoje zdanie na temat problemu wyrazili też napotkani mieszkańcy. Jeden z rozmówców powiedział, że przydałyby się punkty z lodami ale zaznaczył, że nie powinno być ich zbyt dużo, drugi natomiast na kozielskim rynku chętnie napiłby się przy stoliku herbaty, kawy czy piwa, wzorem Krakowa czy Wrocławia.
- Nie dopuszczone są elementy o niskich wartościach estetycznych, dysharmonizujące z całością, tak to się ładnie nazywa takim językiem urzędowym mówiąc. Trzeba coś zrobić, jest to ładny rynek jak widzimy, ma elementy srebrne ale też zabytkowe i to wszystko musi być chronione, nie może być zeszpecone jakąkolwiek infrastrukturą ale z drugiej strony chcę też zrozumieć mieszkańców – podsumował dziennikarz Polsatu.
Napisz komentarz
Komentarze