Sprawa dotyczy planowanej wycinki lasu pod kolejne złoża kruszyw naturalnych. Odezwę do mieszkańców gminy Bierawa wystosowało dwóch radnych gminnych. Pisała o tym Fundacja Wiedzieć Więcej - więcej TU.
Wójt gminy Bierawa Krzysztof Ficoń studzi emocje. Przyznaje, że trudno się nie zgodzić, iż drogi w jego gminie są za bardzo obciążone, przede wszystkim pojazdami ciężarowymi, przewożącymi kruszywo. Argumentuje jednak, że to głównie drogi wojewódzkie i tranzytowe - nawet gdyby kierowcy ciężkich pojazdów nie jechali z Dziergowic, to pojadą z Kuźni Raciborskiej czy Ciska. - Ruch na drogach pozostanie. Zbyt wolno postępuje przebudowa dróg wojewódzkich - dodaje wójt Ficoń.
Na terenach leśnych i rolniczych kierowanego przez niego samorządu znajdują się udokumentowane złoża kruszyw. W związku z tym obowiązkiem radnych było - poprzez uchwałę - zapisanie tego faktu w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Na takich terenach nie można prowadzić innej działalności aniżeli wydobywcza. Sprawa, o którą toczy się spór, dotyczy udokumentowanych złóż kruszyw naturalnych "Kotlarnia Solarnia" i "Kotlarnia Pole Północne" obejmujących powierzchnię ponad 144 hektarów.
Rozmówca przypomina, że w 2020 r. Kopalnia Piasku "Kotlarnia" wystąpiła z wnioskiem o rozpoczęcie zmiany planu zagospodarowania przestrzennego terenów, na których znajdują się złoża. - Wniosek, który wpłynął, musiał odnosić się do wszystkich 144 hektarów, na których są udokumentowane złoża, a nie do części obszaru. Radni na tym etapie byli zgodni, że rozpoczęcie procedury powinno nastąpić z wielu przyczyn. Uchwała została podjęta - mówi wójt gminy Bierawa. - W trakcie procedowania musimy przeanalizować, jakie to będzie miało skutki dla środowiska, także skutki ekonomiczne. Jesteśmy właśnie na tym etapie. W tym sensie wszelkie informacje, które się pojawiły - jakoby pod topór miały pójść 144 hektary lasu - są nieprawdziwe. To półprawdy, które często są nieprawdziwe - podkreśla włodarz.
Wszystkie kwestie poruszone w dalszej części rozmowy znajdują się w odezwie, którą przesłał naszej redakcji włodarz.
"Szanowni Państwo – Mieszkańcy Gminy Bierawa
W ostatnich dniach w mediach oraz kolportowanych ulotkach ukazała się niezgodna ze stanem faktycznym informacja, jakoby radni Gminy Bierawa zgodzili się na bezpowrotną wycinkę około 144,10 ha lasów na potrzeby dwóch kopalń funkcjonujących na terenie naszej gminy.
Dlatego też zobowiązany jestem do wyjaśnienia Państwu okoliczności tej sprawy. Sytuacja przedstawia się następująco. W dniu 14 września 2020 r. Rada Gminy Bierawa, odpowiadając na wniosek Kopalni Surowców Mineralnych Górażdże oraz Kopalni Piasku „Kotlarnia”, podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów położonych w granicach udokumentowanych złóż kruszyw naturalnych „Kotlarnia – P. Północne” i „Kotlarnia – Solarnia”. Obszar objęty wnioskiem został wcześniej ujawniony w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, przyjętym uchwałą nr XXI/155/2016 Rady Gminy Bierawa w dniu 26 września 2016 r.
Rozpatrując zgłoszone wnioski Rada Gminy musiała postąpić zgodnie z obowiązującym prawem.
Zgodnie z treścią art. 14 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ,plan miejscowy, w wyniku którego następuje zmiana przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne, sporządza się dla całego obszaru wyznaczonego w studium.
Oznacza to, że Rada Gminy nie mogła na starcie zająć się tylko pewnym wycinkiem obszaru, ale musiała odnieść się do całości. Tak też stało się w tym przypadku.
Podjęta przez Radę Gminy Bierawa uchwała o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów położonych w granicach udokumentowanych złóż kruszyw umożliwia rozpoczęcie działań planistycznych. Jest to tzw. uchwała intencyjna. Na tym etapie mieszkańcy nie mają realnych instrumentów prawnych, za pomocą których mogliby wpływać na to, jaki obszar zostanie objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Uchwała ta, jako akt prawa wewnętrznego, zobowiązuje jedynie Wójta do podjęcia dalszych działań zmierzających do uchwalenia planu.
W wyniku całej procedury planistycznej przewidzianej dla uchwalenia planów miejscowych, w pierwszej kolejności zostanie przygotowany tekst i rysunek planu, który będzie musiał zyskać akceptację szeregu instytucji, w tym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach oraz Ministra Środowiska. Na tym etapie postępowania zakładane przeznaczenie może zostać zmodyfikowane przez chociażby organy uzgadniające. I nie da się przesądzić jednoznacznie o ostatecznym przeznaczeniu wskazanego terenu.
Procedura planistyczna przewiduje również etap wyłożenia projektu planu miejscowego do publicznego wglądu oraz etap składania uwag do tego projektu. Całość zakończona będzie dyskusją publiczną, w której udział będą mogli wziąć wszyscy zainteresowani.
Dopiero po wykonaniu wszystkich czynności przewidzianych ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, Rada Gminy będzie mogła podjąć ostateczną decyzję o tym, ile terenu będzie przeznaczone pod eksploatację, na jakich warunkach oraz określić sposób rekultywacji tego terenu.
Wszystkim członkom Rady Gminy Bierawa zależy na podejmowaniu rozważnych decyzji, które z jednej strony ochronią nasze środowisko, ale także zapewnią zrównoważony rozwój. Dopilnuję tego, aby każdy głos został w tej sprawie wysłuchany.
Nie mogę jednak pozwolić na to, aby w istotnych sprawach dla naszej Gminy była głoszona półprawda, nieprawdziwa informacja, czy domniemanie.
Pozostaję do dyspozycji mieszkańców i chętnie zainteresowanym osobom już teraz odpowiem na nurtujące pytania. Proszę osoby, które niepotrzebnie wprowadzają niepokój, o zaprzestanie tych działań.
Z wyrazami szacunku
Wójt Gminy Bierawa
Krzysztof Ficoń".
Napisz komentarz
Komentarze