Jeszcze na początku kwietnia premier Mateusz Morawiecki informował o przedłużeniu zamknięcia szkół do 26 kwietnia, zaś egzaminy maturalne miałyby się odbyć nie prędzej, niż w drugiej połowie czerwca.
Zestresowani tym zamieszaniem maturzyści nie wiedzą tak do końca kiedy i czy w ogóle matury w tym roku zostaną przeprowadzone. Egzamin dojrzałości jest kluczowy dla tych młodych ludzi, którzy myślą już przecież o studiach czy też podjęciu pierwszej pracy.
Trudno się zatem dziwić, że dyrektorzy szkół oraz nauczyciele cały czas czekają na jakiekolwiek wytyczne, a uczniowie nieustannie dopytują czy już coś na ten temat wiadomo. Ich obawy wzbudzają szczególnie matury ustne oraz późniejsze egzaminy na studia. Najgorsza jest właśnie ta niepewność.
Trzytygodniowy bufor bezpieczeństwa
Premier Morawiecki zdradził, że matury nie odbędą się wcześniej niż w drugiej połowie czerwca. Informacje o nowym terminie matur 2020 zostaną przekazane z minimum trzytygodniowym wyprzedzeniem. Owszem, daje to uczniom i nauczycielom więcej czasu na przygotowania, jednak wszyscy z niecierpliwością oczekują właśnie na ten konkretny termin rozpoczęcia matur, który stanie się pewnym punktem odniesienia stanowiącym impuls do dalszych działań.
Najświeższe informacje w sprawie matur, jak również egzaminów ósmoklasisty pojawiły się wczoraj (21 kwietnia). Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że na pewno się one odbędą. Prawdopodobnie pod koniec czerwca lub na początku lipca.
- Będziemy je organizować w taki sposób, żeby były maksymalnie bezpieczne, tzn. ze sporym dystansem, korzystając ze wszystkich możliwych przestrzeni na terenie placówek szkolnych. Myślę, że pogoda letnia będzie dopisywać, dopomagać, żeby takie egzaminy mogły być przeprowadzone - dodał premier Morawiecki.
Nowa rzeczywistość
Oczywiście nawet w tej trudnej sytuacji nauczyciele robią wszystko co mogą, by jak najlepiej przygotować swoich uczniów do egzaminu dojrzałości, zapewniając jednocześnie w miarę normalne funkcjonowanie placówek oświatowych.
Wszak poza maturzystami do szkół uczęszczają także ich młodsze koleżanki i koledzy, którzy nie wiedzą tak naprawdę, czy wrócą jeszcze do placówek oświatowych w tym roku szkolnym. Ich nauka również została całkowicie przeorganizowana i dla dobra uczniów dyrektorzy szkół muszą wykazywać się daleko idącą elastycznością w swoich działaniach, choć oczywiście w myśl obowiązujących przepisów.
Przykładowo w poniedziałek 20 kwietnia dyrektor I LO im Henryka Sienkiewicza w Kędzierzynie-Koźlu wydał zarządzenie w sprawie ustalenia dni wolnych od zajęć dydaktycznych na czas przeprowadzenia egzaminów maturalnych w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Poniżej przedstawiamy jego treść:
Podstawa prawna: Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 10 kwietnia 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19
§1
Na podstawie § 11 i.ust.1. pkt.3. oraz na podstawie § 11 k.ust.1. pkt.1. rozporządzenia wprowadzam zmianę dotyczącą organizacji roku szkolnego. Dni 4.,5.,6. maja 2020 r. ustalone wcześniej jako dni wolne od zajęć dydaktycznych ustalam dniami, w których realizowane są zajęcia dydaktyczne zgodnie z tygodniowym rozkładem zajęć.
§2
Nowy termin ewentualnych dni wolnych od zajęć dydaktycznych, związany z organizacją przeprowadzenia egzaminów maturalnych, zostanie podany niezwłocznie po ogłoszeniu przez MEN i CKE nowego harmonogramu egzaminów.
Niewątpliwie za wszystkich uczniów i ich nauczycieli trzymamy mocno kciuki, bo niewielu chciałoby się teraz znaleźć na ich miejscu!
Napisz komentarz
Komentarze