Mężczyzna miał wezwać do swojego mieszkania pogotowie ratunkowe, ponieważ źle się czuł i miał wysoką gorączkę. Ratownicy medyczni zdecydowali zabrać go do szpitala w Koźlu, gdzie zrobiono mu badania. Chwilę później pacjent uciekł. O tym fakcie zostali poinformowani policjanci zarówno z Kędzierzyna-Koźla, jak i ze Strzelec Opolskich.
W sobotę, 21 marca około godziny 14 mężczyzna został zatrzymany na terenie powiatu strzeleckiego przez tamtejszą dzielnicową, która pełniła służbę wspólnie z żołnierzami obrony terytorialnej.
- Policjantka zauważyła mężczyznę, który chował się za drzewami w pobliżu miejsca zamieszkania. Mężczyzna został poddany kwarantannie - poinformowała kom. Magdalena Nakoneczna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.
W tej sprawie są prowadzone czynności wyjaśniające pod kątem wykroczenia z art. 116 kw. Za ucieczkę z oddziału grozi mu kara grzywny do 30 tys. zł. W przypadku gdy test na obecność koronawirusa będzie pozytywny kwalifikacja czynu może zostać zmieniona na przestępstwo sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Jest ono zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze