kanal gliwicki

Koło PZW Reńska Wieś Kofama rozpoczęło sezon w dyscyplinie spinningowej. Rywalizacja przebiegała na Kanale Gliwickim i rzece Kłodnica w Lenartowicach.

Były Sławięcice, będzie Dębowa. Atrakcyjny jest początek tegorocznej jesieni dla miłośników spinningu z naszego regionu.

Wojewoda Opolski zniósł zakaz korzystania z III sekcji Kanału Gliwickiego. Jak informują jego służby sytuacja między śluzami Rudziniec, a Sławięcice ustabilizowała się. Tymczasem nadal nie znamy wyników badań prób wody przeprowadzonych na terenie Kędzierzyna-Koźla. Miasto wciąż czeka na odpowiedź Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Opolu.

Zakaz korzystania z wód Kanału Gliwickiego od śluzy Rudziniec do śluzy Sławięcice obowiązywał od 6 września. Decyzją wojewody 19 września przestał obowiązywać.

Tuż po tym, jak alert z Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa trafił do mieszkańców sąsiadujących z Kędzierzynem-Koźlem powiatów z województwa śląskiego, został przesłany do mieszkańców naszego powiatu.

W poniedziałkowe południe (29.08) w Kanale Gliwickim pomiędzy śluzami Sławięcice i Nowa Wieś natrafiono na martwe ryby. Do akcji zadysponowano m.in. strażaków.

W czwartkowy poranek w okolice śluzy Nowa Wieś zadysponowano strażaków z JRG-I w Kędzierzynie-Koźlu. Na powierzchni wody unosiła się substancja z wyglądu przypominająca ropopochodną.

Odpowiedź na pytanie, co jest źródłem zanieczyszczenia wód Kanału Gliwickiego, mogą dać wyniki badań, jakie przeprowadza Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu. Badania są rozciągnięte w czasie, tak by wykluczyć zdarzenie pojedyncze.

O sprawie śniętych ryb w Kanale Gliwickim zrobiło się głośno na przełomie kwietnia i maja. Jednak pierwsze sygnały od wędkarzy, że problem może być poważny, pojawiły się już pod koniec marca.

Wykrycie przyczyn i sprawców zanieczyszczenia wód Kanału Gliwickiego, skutkującego pomorem ryb, do którego doszło w VI sekcji drogi wodnej i basenach portowych Śląskiego Centrum Logistyki S.A., coraz bliżej. Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach – zarządca tej drogi wodnej, zapowiedział w piątek 20 maja br. dodatkowe działania w ramach swoich kompetencji, w tym zakresie.

Każde śluzowanie przesuwa wodę coraz niżej. Z pewnością warto byłoby choć na jakiś czas zamknąć szlak wodny - alarmuje Grzegorz Marcinkiewicz ze Straduni, dwukrotny rekordzista Polski w gatunkach spinningowych.