Jak się szybko okazało, sędziowie - poza wypisywaniem kart startowych - nie mieli wiele pracy.
Nasze próby nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, co niestety stwierdzamy z przykrością. Kanał Gliwicki okazał się praktycznie bez życia - czytamy na profilu facebookowym reńskowiejskiego koła PZW.
Więcej szczęścia mieli wędkarze, którzy rywalizowali na rzece Kłodnica. Tam ryba brała.
W przypadku kanału (Kanału Gliwickiego -red.), niestety napotkaliśmy kłusowników, którzy postawili pułapki. Mimo to, udało nam się unieszkodliwić dwie z tych pułapek. Wydaje się, że jeśli brakuje ryb, nikt nie przeszkadza kłusownikom w ich działaniach - napisali członkowie PZW Kofama Reńska Wieś na swoim Facebooku.
A dalej:
Jednakże chcielibyśmy wyrazić podziękowania dla kilkunastu naszych uczestników, którzy poświęcili swój czas na testowanie wody i jak zawsze miło spędzili czas. W ramach incydentu, udało nam się zepsuć dzień kłusownikowi, zwinąć dwie z ich pułapek. Do zobaczenia następnym razem. Miejmy nadzieję, że sytuacja poprawi się.
Napisz komentarz
Komentarze