Grzegorz Marcinkiewicz prowadzi kanał "Wyhaczone" na YouTube. Publikuje w "Wiadomościach Wędkarskich", pojawia się w telewizyjnych programach wędkarskich. To on złowił w Odrze 4 września 2021 r. gigantyczną tołpygę o wadze 61,1 kg, pobijając dotychczasowy rekord Polski.
Z Grzegorzem spotykamy się 9 maja nad Kanałem Gliwickim. Najpierw odwiedzamy okolice śluzy Nowa Wieś, następnie docieramy do śluzy w Sławięcicach.
- Problem śniętych ryb i pieniącej się wody, który pojawia się na Kanale Gliwickim, zaczyna się rozrastać i docierać aż do naszej Odry - alarmuje Marcinkiewicz. - Wszystko zaczęło się pod koniec marca. Sukcesywnie widać skutki na coraz niższych odcinkach kanału. Istnieje zagrożenie, że problem "dopłynie" do nas - dodaje.
Podkreśla, że - ponieważ każde śluzowanie przesuwa zanieczyszczenia coraz niżej - należałoby choć na jakiś czas zamknąć szlak wodny. - Przynajmniej dopóki nie okaże się, skąd to wszystko się bierze i co to za substancja - precyzuje.
Odnosi się też do działań Wód Polskich. Uważa, że próbki wody do badań pobrano dużo niżej, aniżeli w miejscu, gdzie problem jest największy, czyli na Śluzie Łabędy. - To tam wypływa bardzo dużo śniętych ryb. Woda śmierdzi i się pieni. Jeżeli Wody Polskie sądzą, że nic się nie dzieje, zapraszam na degustację wody. Sam ją pobiorę i napijemy się jej wszyscy - podkreśla Marcinkiewicz. - Powtórzę: liczymy na to, że szlak wodny zostanie zamknięty, aż to czasu, gdy wszystko stanie w miejscu powstawania problemu, a osoby, które są odpowiedzialne za taki stan rzeczy, zostaną pociągnięte do odpowiedzialności - dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze