Nie trzeba było długo czekać na kolejny - po XVII Akademickich Halowych Mistrzostwach Polski (kat. Profi 130 cm) w Lesznie - sukces 19-latka urodzonego w Opolu, a od dziewięciu lat mieszkającego w Reńskiej Wsi. Przygodę z jeździectwem zaczął w wieku 12 lat.
- Przez pierwsze lata jeździłem raczej rekreacyjnie - pierwsze treningi, amatorskie zawody. W 2015 roku trafiliśmy do mojego obecnego trenera Rudigera Wassibauera, który zauważył u mnie talent do jeździectwa. Rodzice zaczęli więc inwestować w konie i infrastrukturę. Z czasem moja mama stworzyła nieoficjalny klub, który w 2018 roku stał się oficjalny - informował Przemysław Czekaj, student I roku informatyki na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, w rozmowie z "Lokalną" w październiku, po wywalczeniu wicemistrzostwa w Lesznie.
W jego przypadku można już mówić o niemałej liczbie osiągnięć jeździeckich. W 2016 r. startem w Małej Rundzie na Nikidami du Chateau zapewnił sobie 12. pozycję. Kolejny rok to już start w Dużej Rundzie na koniach Rocco i Zulus i ostatecznie 3. miejsce. Oczko wyżej uplasował się Czekaj podczas kolejnego startu w Dużej Rundzie w 2018 r. na Rocco. Rok 2019 to start w Dużej Rundzie na Nikidami du Chateau i ostatecznie 10. pozycja. Najwyższy stopień podium w Dużej Rundzie osiągnął w 2020 roku na Quintusie 93.
Na tym samym koniu uczestniczył w Halowym Pucharze Opolszczyzny 2021 w skokach przez przeszkody, rozegranym w dniach 11-12 grudnia w zakrzowskim GOSiR. Przygotowania do tej imprezy nie odbiegały od tych, jakie czyni zawodnik przed każdą inną.
- Przed zawodami miałem możliwość uczestniczyć w zgrupowaniu Wojewódzkiej Kadry Opolskiego Związku Jeździeckiego, które odbyło się u mojego trenera, pana Rudigera Wassibauera. Konie, oprócz treningów, poddawane były różnym zabiegom, m.in. derką Bemer - dodaje.
Był to już szósty występ rozmówcy w HPO. Tym razem rywalizacja - z Grzegorzem Andrzejem Kubiakiem - toczyła się praktycznie do ostatniego skoku. Tak wspomina ją Czekaj: - Obaj do samego końca zaliczyliśmy cztery rundy bez błędu. Mój czas w ostatnim nawrocie, który był o niespełna cztery sekundy lepszy, zdecydował o moim zwycięstwie.
Napisz komentarz
Komentarze