Goście byli zdecydowanym faworytem spotkania i z tego zadania wywiązali się znakomicie. Na dodatek w ekipie z Radomia z powodu kontuzji nie mógł wystąpić środkowy Michael Parkinson.
ZAKSA pierwsza odskoczyła (7:4), ale miejscowi szybko wyrównali. Jednak po chwili akcje Davida Smitha znów dały prowadzenie wicemistrzom Polski (10:7). Nasz zespół utrzymywał bezpieczna przewagę (14:10, 19:15), która w pewnym momencie urosła do sześciu punktów (21:15). Partię zakończył Kamil Semeniuk.
Po zmianie stron Czarni dotrzymywali kroku rywalom tylko w pierwszej fazie seta. Jednak od stanu 9:11 przewaga kędzierzynian zaczęła rosnąć. Podopieczni trenera Gheorghe’a Cretu dominowali w grze na siatce i odskoczyli (16:11, 19:12, 13:22). Skuteczni byli Łukasz Kaczmarek i David Smith. Radomianom nie pomogły roszady w składzie, ani czasy brane przez trenera Jakuba Bednaruka. W końcówce oba zespoły nie ustrzegły się błędów, ale nie miało to wpływu na wynik końcowy i przyjezdni pewnie wygrali.
Klubowi mistrzowie Europy nie zwolnili tempa w trzeciej odsłonie. Miejscowi prowadzili tylko do stanu 3:2, a później częściej punktowali siatkarze po drugiej stronie siatki, m.in. seria ataków i as Łukasza Kaczmarka czy blok Aleksandra Śliwki. ZAKSA błyskawicznie uzyskała wysokie prowadzenie (5:4, 11:4) i nie oddała go już do końcowego gwizdka (14:7, 18:11, 23:16), a zwycięski punkt zdobył niezawodny Łukasz Kaczmarek.
Czarni: Michał Kędzierski (3), Rafał Faryna (1), Bartłomiej Lemański (5), Jakub Sadkowski (4), Aleksander Berger (7), Jose Adamer Santana (6), Mateusz Masłowski (libero) oraz Wiktor Nowak, Paweł Rusin (3), Daniel Gąsior (7), Bartosz Firszt
ZAKSA: Marcin Janusz (4), Łukasz Kaczmarek (15), Kamil Semeniuk (5), Aleksander Śliwka (6), David Smith (10), Norbert Huber (8), Erik Shoji oraz Tomasz Kalembka (1), Wojciech Żaliński (1)
Napisz komentarz
Komentarze