Późnym popołudniem w poniedziałek 19 lipca do szpitala w Koźlu trafił 44-letni mężczyzna z prawie odciętą w przedramieniu lewą ręką (częściowa amputacja na poziomie 1/3 dystalnej przedramienia lewego). Rozległy uraz powstał w wyniku kontaktu z maszyną do mieszania betonu. Ze względu na zachowane ukrwienie kończyny (poprzez tętnicę łokciową) pacjent nie został zakwalifikowany do leczenia przez zespół replantacyjny.
Z uwagi na rozległy uraz oraz inne okoliczności zdarzenia podjęto natychmiastowe działania ratujące rękę pacjenta. Zespół operacyjny pod kierunkiem dr. Marcina Felsza dokonał zespolenia kości promieniowej (płytką LCP Hofer) oraz stabilizacji złamania kości łokciowej (drutem Kirschnera). Połączono także ścięgna i pozostałe struktury ręki. Operacja trwała ok. 3 godzin.
W okresie pooperacyjnym ukrwienie ręki zostało zachowane. 28 lipca po półtoratygodniowym pobycie i wygojeniu rany pacjent w stanie dobrym został wypisany do dalszego leczenia ambulatoryjnego.
Dyrektor naczelny SP ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu - Jarosław Kończyło powiedział: - Wielospecjalistyczny Szpital w Kędzierzynie-Koźlu posiada kompetencje do realizacji wysokospecjalistycznych świadczeń medycznych. Nasz szpital jest gotowy nieść pomoc w trybie planowanym i przyjmować w trybie pilnym, niejednokrotnie na ratunek życia. W tym konkretnym przypadku zespół pod kierunkiem Kierownika Oddziału Urazowo-Ortopedycznego - dr. Felsza działał pod presją czasu w sytuacji ekstremalnej. Jestem dumny że nasz zespół doskonale poradził sobie z takim wyzwaniem. Mieszkańcy naszego powiatu i całego regionu mogą czuć się bezpiecznie, posiadając wielospecjalistyczną opiekę w Zespole Opieki Zdrowotnej w Kędzierzynie-Koźlu.
Dyrektor ds. medycznych Jacek Mazur powiedział: - Pacjent trafił do nas z powiatu raciborskiego w stanie wymagającym natychmiastowego działania chirurgicznego. Dyżurny ortopeda zwrócił się do trzech ośrodków specjalistycznych. Niestety, odmówiły one, a pozostałe nie miały ostrych dyżurów. Ortopedzi stanęli przed wyzwaniem, czy amputować tę rękę, czy ją ratować. Są specjalistami bardzo dobrze wykształconymi i mając oparcie w innych specjalnościach, zdecydowali się na przyszycie tej ręki. Cały zabieg po długotrwałym przebiegu zakończył się sukcesem.
Dr Marcin Felsz - Kierownik Oddziału Urazowo-ortopedycznego powiedział: - Pacjent urazu doznał w kontakcie z maszyną do produkcji betonu. Próbowaliśmy się skontaktować z oddziałami chirurgii ręki, ale one nie miały możliwości zaopatrzenia. Musieliśmy sobie poradzić sami. Przyjęliśmy pacjenta do oddziału. Okazało się, że 4/5 obwodu zostało przecięte. Po dokładniejszym zbadaniu była szansa, że kończyna przeżyje. Zabieg wykonano w znieczuleniu ogólnym. Wykonaliśmy zabieg zespolenia kości i zeszyliśmy struktury miękkie, część ukrwienia została zachowana. Pacjent dobrze to zniósł, nie było zaburzeń ukrwienia. Nie było powikłań w okresie pooperacyjnym i pacjent został wypisany do domu.
Napisz komentarz
Komentarze