O tym, co stało się z "KOSMOSEM" pisaliśmy już w 2013 roku, zaraz po tym jak napis zniknął. Litery zostały zdemontowane, gdy w kamienicy na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II z ulicą 1 maja rozpoczął się remont i wymiana elewacji. Budowlańcy zdjęli układające się w słowo „KOSMOS” wielkie litery z blachy. Kultowy napis trafił do piwnicy. Miał zostać odnowiony i ponownie trafić na mur kamienicy. Podczas prac remontowych pozostawiono nawet uchwyty, na których litery miały ponownie zawisnąć. Tak się jednak nie stało i napis "KOSMOS" wciąż leży w piwnicy.
- Niestety nie stać mnie na renowację szyldu. Koszt przekracza kwotę 10 000 zł – powiedziała nam Helena Skiba, właścicielka restauracji.
- Jeżeli znajdą się środki na odnowę liter, z pewnością wrócą one na swoje miejsce - zapowiada restauratorka.
Szyldu nie ma, ale restauracja Kosmos działa dalej. Właścicielka poleca tradycyjne dania. - Prawdziwe, a nie z kostki - zaznacza Helena Skiba. - Zapraszamy na pyszny rosół, pomidorową, flaczki, schabowego, mielone czy gołąbki - wylicza właścicielka "Kosmosu", która zarządza restauracją od 1997 roku. Pani Helena z sentymentem wraca pamięcią do lat 50-tych, kiedy lokal zaczynał swoją działalność jako „Parkowa” a następnie „Astoria”.
- Jeśli dobrze pamiętam, restauracja powstała w 1955 roku, wtedy na ulicy 1 Maja kończył się Kędzierzyn - wspomina w rozmowie z nami Helena Skiba.
Czytelnikom przypominamy tekst autorstwa Grzegorza Stępnia, który pojawił się na łamach "Nowej Gazety Lokalnej" w 2013 roku.
Kultowy szyld nie trafi do lamusa
Pogłoska o jej końcu okazała się przesadzona – restauracja „Kosmos” istniała, istnieje i nadal będzie istnieć, mimo iż z jej fasady chwilowo zniknął kultowy już szyld.
Ten widok zmroził niejednego mieszkańca Kędzierzyna-Koźla i to nie tylko ludzi starszych datą. Z równą trwogą przyglądali mu się też młodsi bywalcy miejscowych przybytków gastronomicznych. A nawet miłośnicy lokalnej historii. Oto u wejścia do restauracji na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II z ulicą 1 maja najpierw pojawiły się rusztowania, a następnie budowlańcy zdjęli układające się w słowo „KOSMOS” wielkie litery z blachy. Niczym bez śladu zniknął symbol tego miejsca, obecny tu niezmiennie od kilkudziesięciu lat. Zarazem zniknęła też jedna z najbardziej rozpoznawalnych ikon Kędzierzyna-Koźla. Bo któż w mieście nie kojarzy „Kosmosu”? W ilu zapisał się wspomnieniach? I teraz co? Miałby tak po prostu zniknąć?
To więcej niż blacha
- Spokojnie, „Kosmos” istnieje i w najbliższej przyszłości nie planuję, by w tej mierze miało się coś zmienić – zapewnia Helena Skiba, długoletnia właścicielka restauracji. – Napis musieliśmy tymczasowo zdjąć ze względu na remont elewacji. Trafił do piwnicy, ale po zakończeniu prac wróci na swoje miejsce. Nasi goście nie wyobrażają sobie, by mogło go zabraknąć, choć pojawili się też chętni na zakup poszczególnych liter, a nawet całego szyldu – zapewnia.
Okazuje się jednak, że litery nie są w najlepszym stanie i wymagają renowacji, być może też odtworzenia. Po zdjęciu szyldu z Heleną Skibą skontaktował się Kamil Nowak z fundacji Wiedzieć Więcej. Zanim usłyszał zapewnienie o przywróceniu szyldu, był gotowy go odkupić.
- Ten szyld to rzeczywiście jeden z symboli tego miasta. Jego wartość jest dużo wyższa niż blacha, z której jest wykonany. Nigdy nie powinien trafić na złom. Dlatego bardzo chcielibyśmy, aby oryginalne litery po renowacji wróciły na swoje miejsce i możemy pomóc w ich odrestaurowaniu – tłumaczy Nowak.
Fundacja rozważa nawet przeprowadzenie publicznej zbiórki pieniędzy na ratowanie szyldu, gdyby okazało się, że koszty renowacji przerosną możliwości właścicielki restauracji. W tej chwili Kamil Nowak szuka firmy, która podjęłaby się przywrócenia liter do stanu ich dawnej świetności. Gdyby renowacja okazała się niemożliwa, w grę wchodzi wykonanie wiernej kopii pierwowzoru. Wtedy oryginalny szyld zostałby zabezpieczony, a w przyszłości być może nawet gdzieś wyeksponowany.
Dalej był tylko las
Gastronomia w lokalu „Kosmosu” jest od zawsze. Czyli od chwili powstania budynku w późnych latach 50. Na przestrzeni lat szyld zmieniał się jednak aż trzykrotnie. Najpierw działała tu „Parkowa”, później byłą „Astoria” i dopiero w pierwszej połowie lat 70. nad wejściem zawisł napis „Kosmos”. To jeden z niewielu lub wręcz jedyny lokal gastronomiczny w Kędzierzynie-Koźlu z rodowodem w głębokim PRL, który do dziś nie zmienił nazwy i zamierza zachować oryginalny szyld. Dawno śladu nie ma już po dawnej konkurencji „Kosmosu” – lokalach „Bajka” przy ulicy Damrota, gdzie dziś mieści się fila Miejskiej Biblioteki Publicznej, kawiarni „Kameralna”, przechrzczonej w pijalnię piwa, czy też kawiarni „Ewa” z ulicy Matejki, w miejscu której są dziś lokale usługowe.
„Kosmos” niewzruszenie istnieje nadal, mimo iż z biegiem lat otocznie restauracji diametralnie się zmieniło.
- Gdy ja zaczynałam tu pracę, ten budynek był ostatni w mieście. Dalej był tylko gęsty las – opowiada Helena Skiba.
Napisz komentarz
Komentarze