Kamień znajdował się w parku nieopodal mostu Długosza. Był wkopany w ziemię tuż przy udeptanej ścieżce wychodzącej z parku w stronę ul. Dunikowskiego. Znajdował się na trasie budowanej w tym miejscu nowej parkowej ścieżki. Po przeprowadzonych pracach „zapadł się pod ziemię”, na co zawrócili uwagę niektórzy mieszkańcy. Sprawą zainteresowali już tutejszy magistrat oraz powiatowego konserwatora zabytków. Trwa ustalanie okoliczności zniknięcia artefaktu.
Nie wykluczone, że w trakcie prowadzonych prac potraktowano go jak odpad, wykopano i wywieziono wraz z wybraną ziemią na jakieś gruzowisko.
O kamieniu tym pisaliśmy już na łamach „Lokalnej” przy okazji innego tematu: Skarby joannitów dotarły do Koźla?
Napisz komentarz
Komentarze