"Lokalna" dotarła do informacji z której wynika, że rozpoczęły się już rozmowy o przejściu brazylijskiego gwiazdora do Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, tym bardziej, że nasz klub cały czas poszukuje czwartego przyjmującego na przyszły sezon.
Prezes Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Sebastian Świderski skwitował nasze doniesienia bardzo krótko, ale wymownie: - Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Wszystko wyjaśni się już niebawem.
Byłby to niewątpliwie bardzo głośny transfer. Umowa miałaby zostać podpisana na dwa sezony.
- Zapewne nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Jestem pod wielkim wrażeniem gry siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. To, co pokazują w tym sezonie, zrobiło wrażenie na wszystkich sympatykach siatkówki nie tylko w naszym kraju. Siatkówka w takim wydaniu staje się doskonałym produktem marketingowym, stąd moja decyzja o finansowym zaangażowaniu się w ten projekt. Na szczegóły i nazwę naszej firmy przyjdzie jeszcze czas. Myślę, że będzie to miła niespodzianka dla wielu kibiców ZAKSY - mówi prezes dużego międzynarodowego koncernu działającego również w naszym kraju.
Według informacji Gian Luci Passiniego brazylijski przyjmujący ma jeszcze jeden rok obowiązującego kontraktu, ale słynne Trentino Volley chce dostosować jego umowę do nowych przepisów, które mają obowiązywać we Włoszech. Zdaniem dziennikarza sam zawodnik ma być niechętny negocjacjom w nowym reżimie prawnym i chce odejść z klubu.
Ricardo Samuel Lucarelli Santos de Souza (ur. 14 lutego 1992 w Contagem) to niezwykle utytułowany brazylijski siatkarz, reprezentant kraju. Od sezonu 2020/2021 występuje we włoskiej Serie A, w drużynie Itas Trentino. Przypomnijmy to właśnie z Trentino Volley Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra w tegorocznym finale siatkarskiej Ligi Mistrzów, zaplanowanym na 1 maja we włoskiej Weronie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to prawdopodobnie umowa z Brazylijczykiem zostanie parafowana tuż po meczu finałowym LM.
Jednak i inne zespoły z PlusLigi nie próżnują na rynku transferowym, dokonując spektakularnych wzmocnień przed nowym sezonem.
Przykładowo Facundo Conte wraca do Polski po dwóch sezonach gry słynnym w brazylijskim klubie Sada Cruzeiro. Przyjmujący ogłosił w mediach społecznościowych pożegnanie z tą drużyną. Argentyńczyk w przyszłym sezonie ma zagrać w ekipie Aluron CMC Warta Zawiercie. Zawodnik występował już na polskich parkietach w latach 2013–16, gdy reprezentował barwy PGE Skry Bełchatów. Wywalczył z tym klubem m.in. mistrzostwo Polski (2014).
Ponadto potwierdziły się wcześniejsze przypuszczenia o grze Urosa Kovacevića w Aluronie CMC Warta Zawiercie. Jego transfer do zawierciańskiego klubu będzie prawdziwym hitem. Mistrz Europy do Jurajskich Rycerzy przeniesie się z Beijing Volleyball. 27-letni Kovacević ma za sobą bardzo bogatą karierę. Z reprezentacją Serbii dwukrotnie sięgał po mistrzostwo Europy (2011, 2019) oraz triumfował w Lidze Światowej (2016). Na ostatnim europejskim czempionacie został wybrany MVP całego turnieju. Serb od 19. roku życia rywalizował na włoskich parkietach. Rok temu zdecydował się na wyjazd ze słonecznej Italii i rywalizację w chińskim Beijing Volleyball.
Innym głośnym transferem jest powrót do PlusLigi kolejnej serbskiej gwiazdy siatkówki. Aleksandar Atanasijević odrzucił ofertę klubu Gas Sales Piacenza - informuje włoski dziennikarz Gian Luca Pasini. Jego zdaniem serbski atakujący jest zdecydowany na powrót do PGE Skry Bełchatów, której barw bronił już w latach 2011-2013.
(aktualizacja 2 kwietnia)
Ten materiał to żart na prima aprilis. Mamy nadzieję, że niejednemu się spodobał, a komu nie, albo uwierzył w tę informację, to najmocniej przepraszamy
Napisz komentarz
Komentarze