Kibice siatkówki emocjonują się rywalizacją kędzierzyńskiej drużyny z Cucine Lube Civitanova w Lidze Mistrzów. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia w pierwszym meczu pokonali aktualnego mistrza Włoch, klubowego mistrza świata i ostatniego zwycięzcę Ligi Mistrzów. Od awansu do półfinału nasz zespół dzielą tylko dwa sety, które trzeba wygrać w hali „Azoty” 3 marca podczas rewanżu.
Zanim do tego dojdzie ZAKSA musi rozegrać mecz w PlusLidze. Spotkanie to nie ma żadnego znaczenia dla gospodarzy i niewykluczone, że serbski szkoleniowiec lidera da pograć zmiennikom.
Natomiast ekipa z Lubina ma jeszcze teoretyczną szansę, żeby znaleźć się w najlepszej ósemce przed rundą play-off. Cuprum zajmuje jedenaste miejsce w tabeli, ze stratą trzech punktów do ósmego aktualnie Indykpolu AZS Olsztyn. Ekipa prowadzona przez Marcelo Fronckowiaka musiałaby wygrać swoje dwa ostatnie mecz, a to nie będzie łatwe, bo zmierzą się z ZAKSĄ i Jastrzębskim Węglem. A do tego liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych spotkaniach i starty punktów przez Indykpol, GKS Katowice i Ślepsk Malow Suwałki. Scenariusz mało realny, ale przecież w siatkówce wszystko jest możliwe.
Pojedynek Grupy Azoty ZAKSA z Cuprum Lubin rozpocznie się w sobotę o godz. 17.30. Transmisja w Polsacie Sport.
Napisz komentarz
Komentarze