- Drzwi były zamknięte a od innych rodziców dowiedziałam się, że muszę złożyć do pracodawcy wniosek o opiekę. Wtedy pracodawca zgłasza to do ZUS-u a i on weryfikuje czy dana placówka pracowała. Problem w tym, że dzwoniłam do wydziału oświaty i dowiedziałam się, że moje przedszkole normalnie pracuje – powiedziała nam jedna z mam, która twierdzi, że inni rodzice również wracali spod placówki ze swoimi pociechami do domów. Kobieta musiała dziś sama zapewnić opiekę dla dziecka.
Taki sygnał potwierdza Bożena Jankowska, kierownik Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu,
- Miałam informację, że przedszkole jest nieczynne ale sprawdziliśmy, dyrektor jest na miejscu i jest gotowy przyjąć dziecko w każdej chwili – powiedziała nam Bożena Jankowska, która uważa, że strajk w naszym mieście przebiega spokojnie. - W szkołach i przedszkolach jest bardzo mało dzieci i wszystkie mają zapewnioną opiekę – zapewnia kierownik oświaty.
Skontaktowaliśmy się z Publicznym Przedszkolem nr 9 w Kędzierzynie-Koźlu. Telefon odebrała Izabela Szwajgert, dyrektor placówki.
- Rodzice zostali poinformowani o tym, że przedszkole strajkuje i wyrazili solidarność z nami. Nikt nie przyprowadził dziecka do przedszkola. Od godziny 6.00 rano przedszkole było czynne i czekało. Drzwi były otwarte – tłumaczy Izabela Szwajgert i zapewnia, że jutro również od godziny 6.00 będzie w pracy.
Napisz komentarz
Komentarze