W gminie mają nadzieję, że przez najbliższe miesiące nie wydarzy się nic niespodziewanego, jeśli chodzi o ceny. Aczkolwiek, jak podkreśla wójt gminy Bierawa Krzysztof Ficoń, temat będzie towarzyszył wszystkim, ponieważ nic nie wskazuje na to, że system potanieje bądź odpadów będzie mniej.
Coraz więcej mieszkańców podłącza się do sieci gazowej. To przekłada się na mniejsze ilości frakcji, jaką jest popiół z domowych palenisk. By jednak w zdecydowany sposób wpłynęło to na oszczędności, musi minąć kilka lat. Wiosną powinna się zakończyć budowa gazociągu w Goszycach i Kotlarni. Niebawem mieszkańcy Goszyc będą mogli zacząć wnioskować o określenie warunków przyłączenia do sieci gazowej.
Do końca listopada śmieci będzie wywoził Remondis, czyli ta sama firma, co dotychczas. Poskutkowała strategia samorządu dotycząca kubłów - odbiorca nie musi już w nie wyposażać mieszkańców (czyni to tylko w przypadku firm działających w gminie Bierawa, które potrzebują nienormatywnych kubłów).
Do przetargu stanęły trzy firmy. Oferta Remondisa była korzystniejsza dla gminy niż w ubiegłych latach. Aby konkurować, firma musiała zejść z ceną o ok. 200 tys. zł na całym rocznym kontrakcie (w porównaniu do wcześniejszego otwarcia). Firma Bracia Strach nie spełniała jednego warunku - chodzi o kwestię techniczną związaną z kodami odpadów. Zapowiada jednak, że jest zainteresowana rynkiem. Trzeci oferent - z sąsiedniej gminy Sośnicowice - wycenił swoje usługi najdrożej.
- To optymistyczny prognostyk, że jak jest konkurencja, to przynajmniej ceny nie powinny iść szybko do góry - stwierdza wójt Krzysztof Ficoń. Ma nadzieję, że walka o bierawski rynek gospodarowania odpadami komunalnymi nie ustanie w przyszłości. W połowie 2021 r. zostanie ogłoszony przetarg na odbiór odpadów od grudnia 2021 r.
Napisz komentarz
Komentarze