Od początku swojego panowania naturalne stało się dla Augusta II podjęcie działań mających na celu zdobycie połączenia terytorialnego pomiędzy jego dwoma państwami. Stąd przez cały okres jego panowania czynione były zabiegi mające na celu przejęcie choćby niewielkiego skrawka ziemi śląskiej pomiędzy Saksonią a Rzeczypospolitą.
Sytuacja było mocno uciążliwa dla Augusta II, gdyż każdorazowe przemarsze dworu królewskiego z Warszawy do Drezna odbywały się poprzez tereny śląska i każdorazowo wymagane było zezwolenie cesarskie. Stąd powstała koncepcja przyłączenia Śląska do Polski, tak aby ułatwić królowi swobodę podróży.
Wielkie plany, jakie miał August na początku swojego panowania w stosunku do Śląska, w miarę upływu czasu stawały się nierealne. Opozycja wewnątrz kraju, wybór antykróla Stanisława Leszczyńskiego w 1704 roku, wybuch wojny północnej spowodowały, że nie był w stanie rozwiązać sprawy przejęcia księstw śląskich, tworząc połączenie terytorialne pomiędzy Polską a Saksonią.
Skąd jednak zainteresowanie Augusta dobrami kozielskimi? Zacznijmy od początku. W roku 1702 dobra w Sławięcicach niedaleko Koźla zakupił hrabia Jakub Flemming, minister saski i polski, minister gabinetu Augusta II Mocnego, ożeniony z księżniczką Radziwiłłówną. Rozpoczął on w swoich dobrach proces uprzemysłowienia na wzór Augusta II i saskich feudałów. Nowym właścicielem Sławięcic stał się hrabia Adolf Magnus von Hoym, minister saski i polski.
W latach 1703-1706 Hoym był mężem Anny Konstancji von Brockdorff, która stała się faworytą królewską, znaną bardziej jako hrabina von Cosel. Tytuł ten został jej nadany przez cesarza Józefa w wyniku zabiegów Augusta II. Niestety, na skutek działalności ministra Flemminga w 1716 roku została odsunięta od dworu i zesłana do zamku w Stolpen. Jak się wydawało, nigdy Anna Konstancja nie była związana bezpośrednio z dobrami kozielskimi, a tylko podania ludowe mówią o jej wizycie, i to być może dwukrotnie, w Sławięcicach. Nic bardziej mylnego.
W 1727 roku zostały poczynione przez administrację króla Augusta II przygotowania do przejęcia księstw śląskich drogą kupna i zastawu. O intrydze mającej na celu zdobycie przez króla polskiego dóbr kozielskich dowiadujemy się z listu nieznanego autora adresowanego do ministra Flemminga w październiku 1727 roku. Miał on zostać sojusznikiem i udzielić pomocy w celu załatwienia pewnej sprawy, która przerosła możliwości dyplomatyczne autora.
Koncepcja była nader prosta: saski dyplomata i wojskowy August Christoph Wackerbarth oraz Hrabina Cosel mieli przekazać Augustowi II posiadane przez siebie dobra w ziemi kozielskiej w zamian za inne w Saksonii.
Wackerbarth chciał doprowadzić do zakupu przez siebie całości dóbr kozielskich, tak aby przejazd króla z Saksonii do Polski i z powrotem był łatwiejszy, a w domyśle doprowadzić do silniejszego powiązania księstw śląskich z władcą Polski i Saksonii. Działania te zostały jednak zwietrzone przez dwór cesarski i przejęcie Koźla przez Wackerbartha zostało zablokowane.
Rok 1727 to również okres ciężkiej choroby króla Augusta II, która mogła spowodować jego śmierć, a zakończyła się tylko amputacją dużego palca u nogi. Wykonanie planu zeszło więc na plan dalszy, zostało wypchnięte przez sprawy większej wagi i ostatecznie zaniechane przez dyplomację saską.
Ostatecznie w 1740 roku Śląsk został siłą zagarnięty przez Prusy i sprawa przyłączenia Śląska do Polski stała się nierealna.
Ciekawy natomiast jest wspomniany list. Obala mit o tym, że Hrabina Cosel – Anna von Brockdorff nie miała nic wspólnego z Koźlem – posiadała tutaj swoje ziemie.
Napisz komentarz
Komentarze