Żydowska nekropolia w Dębowej, która powstała w 1814 roku, w ostatnich latach nie była wizytówką miejscowości. W czasie II wojny światowej teren został przejęty przez Gestapo, a po wojnie został upaństwowiony. W czasach Polski Ludowej praktycznie rozkradziono większą część nagrobków, prawdopodobnie w celu obróbki kamieniarskiej na nowe nagrobki. Ostatnim czasem teren praktycznie zarósł roślinnością i był zdewastowany. Końcem roku 2019 pojawiła się inicjatywa oczyszczenia terenu cmentarza.
- Już początkiem 2020 r. wykarczowaliśmy teren z roślinności, usunęliśmy obumarłe i połamane drzewa, oraz usunęliśmy śmieci – mówi wójt Tomasz Kandziora. – Wtedy zaczęliśmy szukać środków finansowych na dalsze zabezpieczenie terenu i jego upamiętnienie – dodaje.
Udało się pozyskać niewielki grant w wysokości 6000 zł ze Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny na wykonanie ogrodzenia cmentarza. Z pomocą przyszedł też lokalny biznes – firma Betafence Sp. z o.o. z Kotlarni ufundowała materiał na wykonanie ogrodzenia. Wtedy prace nabrały tempa. Po wykonaniu ogrodzenia działki cmentarza rozpoczęto przygotowania do wydania ulotki
i tablic informacyjnych przybliżających historię kozielskich Żydów i cmentarza w Dębowej. W tzw. międzyczasie okazało się, że w depozycie Muzeum Ziemi Kozielskiej znajdują się 3 nagrobki pochodzące z cmentarza w Dębowej, które zostały odnalezione w Rybniku, zabezpieczone i przekazane do muzeum przez panią Małgorzatę Płoszaj. Osiągnięto porozumienie by nagrobki wróciły na ogrodzony cmentarz w Dębowej, co też stało się faktem w październiku br. Końcem października zawisły też na ogrodzeniu cmentarza 3 tablice informacyjno-edukacyjne, oraz wydana została ulotka, która trafiła m.in. do szkół, czy Muzeum Ziemi Kozielskiej.
Finałem realizacji projektu był konferencja on-line, która odbyła się 26 listopada. Przedstawiono na niej etapy realizacji projektu i przemiany, jakiej doświadczyła nekropoli, ale także historię żydów kozielskich (referował Bolesław Bezeg z Muzeum Ziemi Kozielskiej) oraz cmentarza w Dębowej (referował Sławomir Pastuszka, historyk-judaista, doktorant UJ).
- Realizacja projektu dała wielu ludziom satysfakcję, bo mijając cmentarz w Dębowej widzimy jakiej przemiany doświadczyło to miejsce. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy do tego się przyczynili – mówi wójt Kandziora. – Mam nadzieję, że to początek pewnej drogi i dzięki zaangażowaniu społeczników i wsparciu gminy będziemy dbać o to miejsce i odkryjemy jeszcze nie jedną jego tajemnicę – dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze