O nowym koziołku pisaliśmy TUTAJ
- Kto podjął taką decyzję, że figurka koziołka będzie upamiętniać i symbolizować powstańca. W jaki sposób zapadła ta decyzja - zapytał radny z klubu PiS w radzie miasta.
Prezydent miasta wyjaśniła, że to ona podjęła taką decyzję: - Są trzy koziołki na Rynku, jest koziołek na osiedlu Kłodnica, a teraz następny będzie na osiedlu Pogorzelec. W każdej części miasta stanie jakiś koziołek, który będzie najbardziej charakterystyczny dla danego osiedla - odparła Sabina Nowosielska.
Radny Dominik Szustakiewicz poinformował, że dotarły do niego głosy mieszkańców (on zresztą również ma podobne zdanie w tej kwestii), że jest to profanacja i zbezczeszczenie pamięci o powstańcach. Podkreślił, że w naszej polskiej tradycji, nie ma przyjętego zwyczaju, aby bohaterów upamiętniać poprzez porównywanie ich do zwierząt czy poprzez symbole zwierzęce. Zapytał też czy ktoś spotkał się z tym, aby na cmentarzach i nagrobkach ludzi były symbole zwierzęce.
- Tutaj mamy do czynienia z bohaterami. Jest to dziwna sytuacja - przekonywał radny Szustakiewicz.
Prezydent miasta zwróciła się do radnego, aby nie podchodził do koziołka, jak do pomnika upamiętniającego bohaterów tamtych czasów. Przypomniała, że na osiedlu Pogorzelec, gdzie toczyły się walki podczas III Powstania Śląskiego stoi przecież pomnik ku czci powstańców. Zapytała też, czy dla drwala symbolizującego osiedle Kłodnica, figurka koziołka z siekierą jest czymś obraźliwym? Czy koziołek nazywany popularnie Jadzią na osiedli Piastów, a nawiązujący do Królowej Jadwigi, jest obraźliwy dla koronowanej głowy naszego państwa?
- Natomiast w Blachowni stanąć ma koziołek chemik. Czy w ten sposób obrażamy chemików z naszego miasta - pytała Sabina Nowosielska.
Radny Szustakiewicz wyjaśnił, że wymienionych przez prezydent miasta przykładów nie należy zestawiać z bohaterami, powstańcami i osobami, które walczyły o wolność ojczyzny.
W trakcie sesji nikt poza prezydent miasta nie skomentował wypowiedzi radnego Szustakiewicza. Można jednak odnieść wrażenie, że radny wysunął zbyt daleko idące wnioski, ponieważ żadna z figurek koziołków na terenie miasta nie ma z pewnością obrazoburczego charakteru w odniesieniu do historii, symboli, czy osób kojarzonych z danym osiedlem. Wręcz przeciwnie, figurki te w bardzo pozytywny sposób mają przypominać o pewnych faktach i zdarzeniach.
Zapewne idący na zakupy klienci „Odrzańskich Ogrodów”, czy zmierzający na mecz siatkarze oraz kibice Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie czują się zniesmaczeni na widok koziołka stojącego przy wejściu do centrum handlowego czy też przed halą sportową przy ul. Mostowej. Cieszą one oko bardzo wielu osób i nie budzą żadnych kontrowersji, ani niezdrowych emocji, które w tym przypadku są kompletnie niepotrzebne.
Napisz komentarz
Komentarze