Rywalizowało 15 drużyn, w tym kilka spoza reńszczańskiego koła, a ściśle z kół z Azotów, Strzelec Opolskich i Racławic Śląskich.
Choć dopisała pogoda - były momenty, w których zawodnicy szukali chłodu w cieniu, akwen ukazał swoje kapryśne oblicze. Jak w sporcie - jedni pobijali swoje rekordy, inni nie mieli nawet kontaktu z rybami.
Mistrzami koła PZW w Reńskiej Wsi zostali Marcin Krzynówek i Krzysztof Tomaniak z wynikiem 43,600 kg. Drugie miejsce zajęli Tomasz Fleszer i Łukasz Pawlik - 41,425 kg. Mariusz Niedźwiecki i Tadeusz Kwiatkowski wynikiem 33,550 kg wywalczyli tytuł II wicemistrza koła.
Trzy lokaty poza podium zajęli: Grzegorz Bartodziej i Piotr Palarz (32,625 kg), Andrzej Mazur i Stanisław Kowalczyk (22,100 kg) oraz Krystian Ćwikowski i Jarosław Sobolewski (21,800 kg). Rybę zawodów (tzw. Big Fish) - amura o wadze 19,600 kg - udało się wyciągnąć z wody Marcin Krzynówkowi.
Do pierwszej szóstki trafiły nagrody rzeczowe i statuetki. Rozlosowano też dwie nagrody niespodzianki.
Okazy "na telefon"
- Rekord Dębowej nie padł, bo wynosi on ponad 34 kg, ale wyniki były nie najgorsze - przyznaje Jan Policha, prezes koła PZW Reńska Wieś Kofama. - Jak w każdych zawodach, trzeba mieć szczęście. Wiele zależy od tego, które stanowisko się wylosuje. Na tych, gdzie dużo się łowi i karmi, ryba zawsze się trzyma - dodaje.
Tomasz Jędrzejczyk, wiceprezes ds. sportu w reńszczańskim kole, jeden z sędziów zawodów, podkreśla, że mimo braku rekordów, amur o wadze niemal 20 kg to świetny wynik.
Ryby ważono dwa razy dziennie. Do klasyfikacji łącznej wliczano tylko trzy największe sztuki. Mniejsze okazy trudno zliczyć.
- Ryb było naprawdę sporo. Team Tomasz Fleszer i Łukasz Pawlik na stanowisku numer 1 złowił kilkanaście karpi i jednego amura. Wyjątkowo brała im ryba. Ale były też stanowiska, na których nic nie złowiono. Tak że Dębowa jest kapryśna i uczy pokory - wyznaje.
Amury o wadze powyżej 10 kg i karpie o masie większej niż 15 kg były "na telefon". - Jeżeli zawodnicy złowili takie okazy, bezzwłocznie przyjeżdżaliśmy na miejsce, żeby nie męczyć ryb - jak najszybciej je zważyć, zrobić ekspresową sesję zdjęciową i wypuścić ryby do wody - tłumaczy Tomasz Jędrzejczyk.
Myślą z wyprzedzeniem
Niebawem karpiarze po raz kolejny będą rywalizować nad Dębową. W dniach 24-27 września Okręg PZW w Opolu przeprowadzi nad naszą wodą zawody z okazji 70-lecia istnienia Polskiego Związku Wędkarskiego. Koło z Reńskiej Wsi jako gospodarz akwenu w Dębowej będzie ich współorganizatorem.
- Wcześniejsze zawody z okazji okrągłej rocznicy istnienia PZW przeprowadzono w sierpniu na Odrze w Opolu. Równocześnie konkurowano w dyscyplinach spinningowych, spławikowych i gruntowych - mówi Tomasz Jędrzejczyk. - Z racji tego, że Dębowa jest bardzo atrakcyjnym zbiornikiem jeżeli chodzi o duże okazy karpia i amura, zawody karpiowe będą właśnie u nas - dodaje.
(...)
Więcej w 36. nr. Nowej Gazety Lokalnej, który ukaże się 22 września.
Napisz komentarz
Komentarze