- Znak zakazujący parkowania został postawiony z nie wiadomo jakiego powodu. Utrudnia tak naprawdę życie wszystkim mieszkańcom, bo nie ma gdzie stawiać samochodów - powiedział pan Dawid, mieszkaniec ulicy Sobieskiego.
W styczniu bieżącego roku podczas spotkania władz miast z mieszkańcami osiedla Pogorzelec apelowano o zmianę organizacji ruchu na ulicy Jana Sobieskiego, gdzie wyminięcie się dwóch pojazdów, kiedy po obu stronach parkowały samochody graniczyło z cudem. Dodatkowo na skrzyżowaniu Sobieskiego z Ligonia brakowało przejścia dla pieszych. Jednak aby coś mogło się ruszyć w tej sprawie, decyzję musiała podjąć Komisja Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego działająca przy Starostwie Powiatowym w Kędzierzynie-Koźlu. W jej skład wchodzą m.in. zarządcy dróg oraz policja.
- Mieszkańcy apelowali o przeorganizowanie ruchu w okolicy skrzyżowania ulicy Sobieskiego z Ligonia. Urzędnicy starostwa sprawdzili ten rejon i faktycznie był tam spory problem z płynnym przemieszczaniem. Wszelkie zmiany były konsultowane z mieszkańcami - poinformował Adam Lecibil, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu.
Dodatkowo zmieniona została organizacja ruchu na odcinku ulicy Ligonia od skrzyżowania z ulicą Sobieskiego do ulicy Bema. Na tym odcinku jeszcze do niedawna można było jeździć w obu kierunkach. Od kilku dni jest to ulica jednokierunkowa, co również było wnioskowane przez mieszkańców tejże ulicy.
- I bardzo dobrze, bo tutaj pomimo parkowania po jednej stronie, wyminięcie się dwóch samochodów graniczyło z cudem. Ulica jest wąska, dużo węższa, niż Sobieskiego - powiedział pan Paweł, mieszkaniec ulicy Ligonia.
Niektórzy mieszkańcy chyba nie zauważają nowych znaków przy ulicy Sobieskiego i nadal parkują z przyzwyczajenia po stronie, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się i postoju. To samo tyczy się osób przyjeżdżających do kościoła - w miniony weekend zarówno straż miejska, jak i policja wystawili sporo wezwań.
- Wprowadzony zakaz zatrzymywania się i postoju po jednej ze stron ulicy znacznie poprawi poziom bezpieczeństwa w tym miejscu. Poprzednia organizacja ruchu pozwalała na parkowanie samochodów po obu stronach jezdni. Ograniczało to w znaczący sposób widoczność kierowców oraz uniemożliwiało bezpieczne wyminięcie się pojazdów jadących z naprzeciwka - poinformował Piotr Pękala, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu.
Znaki B-36 powinny być umieszczone w każdym miejscu drogi publicznej, z której możliwy jest wyjazd pojazdu. I zgodnie z tym umieszczono takie znaki przy wjeździe na ulicę Sobieskiego od ulicy Kozielskiej, następny jest przy ulicy Ligonia, a kolejny przy ulicy Kościuszki. Pominięto ulicę Sikorskiego, zatem mieszkańcy wykorzystują ten fragment drogi do parkowania (od ulicy Sikorskiego do Kościuszki).
*§ 32 ust. 2. Jeżeli zakaz wyrażony przez znaki B-25, B-26, B-29, B-33, B-35, B-36, B-37 i B-38 nie jest uprzednio odwołany znakiem oznaczającym koniec zakazu, to obowiązuje on do najbliższego skrzyżowania; nie dotyczy to skrzyżowania na drodze dwujezdniowej, na którym wlot drogi poprzecznej znajduje się tylko z lewej strony i nie ma połączenia z prawą jezdnią.
Jednak jak dowiedzieliśmy się w starostwie powiatowym, ulica Sikorskiego jest drogą wewnętrzną i zgodnie z przepisami nie potrzebny jest tam znak B-36. Więc parkowanie w tym miejscu jest wykroczeniem. Można otrzymać mandat i punkty karne, a nawet liczyć się z odholowaniem pojazdu.
Napisz komentarz
Komentarze