Reklama
wtorek, 5 listopada 2024 03:21
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Modyfikują zasady związane z gospodarką odpadami komunalnymi. Chcą wprowadzić element konkurencyjności

Gmina Bierawa, odkąd przed kilkoma laty opuściła Czysty Region, prowadzi gospodarkę śmieciową na własną rękę. Podobnie jak większość polskich samorządów, nie ustrzegła się podwyżek opłat za odbiór odpadów komunalnych. Samorządowcy wprowadzili do regulaminu zmiany, które docelowo powinny wyhamować wzrost cen.
Modyfikują zasady związane z gospodarką odpadami komunalnymi. Chcą wprowadzić element konkurencyjności
Pojemniki na odpady zmieszane dostarczy gmina, a w kubły na bioodpady - w przypadku braku deklaracji, że będzie się je kompostować - trzeba będzie się zaopatrzyć we własnym zakresie. Zbiórki akcyjne będą kontynuowane

Autor: W

W rozmowie z "Lokalną" z końca czerwca wójt gminy Bierawa Krzysztof Ficoń przyznał, że to trudny temat, lecz w sytuacji, gdy stawki za odbiór odpadów stale wzrastają, nie można stać z założonymi rękami. Dokonano zatem modyfikacji regulaminu, tak by obszarem gminy zainteresować inne firmy działające w branży śmieciowej.

Pewne zapisy, które pojawiły się w regulaminie, trzeba będzie wspólnie udźwignąć. Zwycięzca przetargu nie będzie miał bowiem obowiązku wyposażania mieszkańców w kubły na śmieci.

- Wskazując, że to firma wywożąca śmieci ma we wszystko zaopatrzyć mieszkańców, z góry ograniczamy krąg firm zainteresowanych obsługą naszego obszaru - wyjaśniał włodarz. - Chcemy wprowadzić konkurencyjność. Ma to długofalowo zatrzymać podwyżki cen za odbiór odpadów komunalnych na terenie naszej gminy. To nie jest rewolucyjna zmiana, ale mały krok ku zmianie systemu. Wiele elementów składa się na cenę odbioru odpadów komunalnych. Jedną z nich jest wyposażenie mieszkańców w pojemniki na śmieci. Docelowo chcielibyśmy, żeby to oni byli właścicielami kubłów - precyzował.

W długofalowej perspektywie zakup używanych kubłów będzie dla mieszkańców o wiele korzystniejszym rozwiązaniem. W przypadku gdyby nie zdecydowano się na odciążenie odbiorcy odpadów z konieczności wyposażania w nie mieszkańców gminy, nie dałoby się uniknąć wzrastających rokrocznie stawek za odbiór śmieci.

W 2019 r. wprowadzono zmiany w ustawie o gospodarce odpadami. Samorządy miały 12 miesięcy, by wdrożyć je u siebie, tak by zaczęły obowiązywać 1 września 2020 r. W gminie Bierawa zmodyfikowano regulamin dotyczący gospodarki śmieciami pod kątem zmian w ustawie. Choć formalnie samorządowcy byli przygotowani do zmian, pandemia koronawirusa wydłużyła proces. W związku z tym nowy regulamin może wejść w życie dopiero 1 stycznia 2021 r.

Prawo zezwala na różnicowanie stawki za wywóz odpadów zielonych. Mieszkańców, którzy zdecydowali się na oddawanie tej frakcji, od września obowiązuje stawka podstawowa 26 zł. Ci zaś, którzy zrezygnowali z oddawania odpadów zielonych, gdyż mają możliwość zagospodarowania ich na własnej posesji w kompostownikach, otrzymują swego rodzaju bonus w postaci niższej opłaty - 24 zł.

W samorządzie chcą zwiększyć konkurencyjność wśród odbiorców śmieci. Sprawić, by firmy, które są zainteresowane świadczeniem usług na tym terenie, chętnie przystępowały do przetargu.

Kolejnym elementem mającym faworyzować osoby kompostujące bioodpady jest konieczność zaopatrzenia się przez mieszkańców, którzy odpady zielone muszą oddawać odbiorcy, w odpowiedni kubeł we własnym zakresie.

- Dotychczas było tak, że firma wygrywająca przetarg zaopatrywała naszych mieszkańców we wszystkie kubły. Analizując sytuację, dlaczego koszty odpadów są tak wysokie, doszliśmy do wniosku, że jednym z powodów jest właśnie fakt, że odbiorca odpadów wlicza do rachunku koszty użytkowania pojemników - mówi wójt Ficoń. Jego urząd wynegocjował z Remondisem, że za  65 zł będzie można kupić na własność dotychczas użytkowany 120-litrowy kubeł na odpady zielone. Oczywiście, można pozyskać pojemnik z innych źródeł.

Kolejna zmiana dotyczy popiołu z palenisk domowych. Ponieważ ustawodawca wciąż nie honoruje osób, które zainwestowały w ogrzewanie ekologiczne, władze gminy w porozumieniu z radnymi zadecydowały, że jeśli ktoś chce oddawać popiół, również we własnym zakresie musi się zaopatrzyć w odpowiedni kubeł. Istnieje możliwość zakupu używanego w dobrej cenie lub dostosowanie własnych kubłów.

Ważne, by wyraźnie odróżniał się on od pojemników na innego rodzaju śmieci - nie był w kolorze zarezerwowanym dla selektywnych rodzajów odpadów.

Jak podkreśla Krzysztof Ficoń, to ukłon w kierunku osób, które zainwestowały w ekologię i nie wytwarzają popiołu. Dotychczas musiały płacić taką samą stawkę jak wszyscy.

- Doszliśmy do wniosku, że już to, iż nie muszą zaopatrywać się w kubeł na popiół, będzie dla nich jakąś premią - zaznacza rozmówca.

Co z odpadami zmieszanymi? Tutaj też mała rewolucja. Do końca tego roku gmina udostępni mieszkańcom, zakupione przez siebie, nowe 120-litrowe czarne kubły na tę frakcję. Poza logotypem gminy Bierawa znajdzie się na nich oznaczenie numeryczne. Pozwoli to na szybką identyfikację osób, które nie figurują w systemie.

W samorządzie liczą na to, iż wprowadzone zmiany spowodują, że firmy startujące w kolejnych przetargach nie będą musiały interesować się wyposażaniem mieszkańców w kubły.

- Wiele czynników sprawia, że cena za odbiór śmieci jest wysoka. Jednym z nich jest to, że firma, która zakupiła kubły, ma pewną przewagę nad konkurencją - tłumaczy wójt Ficoń. - Wprowadzone zmiany dają nadzieję, że w końcu więcej odbiorców odpadów zainteresuje się świadczeniem usług w naszej gminie.

Wprowadzenie konkurencyjności daje szansę, że tendencja wzrostowa cen za odbiór odpadów co najmniej się zatrzyma.

Oczywiście wśród części radnych nie brak głosów sceptycznych, podających w wątpliwość konieczność przerzucania na mieszkańców kolejnego obciążenia finansowego. Jak jednak argumentuje rozmówca, z przeprowadzonych analiz wynika, że w rzeczywistości użyczone przez odbiorcę odpadów kubły już wielokrotnie zostały opłacone przez mieszkańców. Ich użytkowanie  jest bowiem wliczone przez firmę w koszty.

- Gdybyśmy stali z założonymi rękami, każdego roku śmieci kosztowałyby nas drożej. Po analizach doszliśmy do wniosku, że nawet przy jednorazowym obciążeniu finansowym, związanym z zakupem jednego lub dwóch kubłów, mieszkańcy docelowo i tak na tym zyskają. Niech firmy zajmują się tylko wywozem i zagospodarowaniem śmieci. Wtedy jest ta elastyczność - stwierdza wójt Ficoń. Dodaje, że wiele gmin, także z Opolszczyzny, powoli zmierza w tym kierunku: chcą firmom ułatwić działanie i wyhamować wzrost kosztów, które finalnie ponoszą mieszkańcy.

Czy zmiany przyniosą oczekiwany skutek, zweryfikuje to życie. Na razie samorząd z wolnej ręki, na co jeszcze zezwala prawo, zawrze umowę na dwa-trzy miesiące z obecną firmą. We wrześniu ogłosi nowy przetarg, już z zastrzeżeniem, że odbiorca odpadów nie musi wyposażać mieszkańców w kubły.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Rychu, taki lepszy RyszardTreść komentarza: Jestem za pojazdami elektrycznymi. Kumpel jest operatorem farm fotowoltaicznych i każą mu na weekend wyłączać fotowoltaikę by elektrownie węglowe działały, a można by wtedy ładować te autobusy. Ale do brzegu: autobusy elektryczne TAK ale POLSKIE, dlaczego Solaris ( no dobra już hiszpański ale w całości klepany w Polsce) nie wygrywa, chyba nie lubi Kędzierzyna. MAN miał kiedyś zakłady w Polsce ale też słabo, przeniósł się z Poznania do Starachowic ale tam robią jedynie konstrukcje... a reszta u Niemca... Jak Polska ma być bogata jeśli w Polsce robi ramę autobusu, a całe wnętrze w Niemczech, na koniec € z dotacji KPO trafia do Niemiec, a my na to pracujemy. Polacy, wiecie, że jestem sympatykiem Niemiec, ale czy wy się na to godzicie?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 23:57Źródło komentarza: Urząd Miasta chce poznać zdanie mieszkańców na temat autobusów zeroemisyjnych w Kędzierzynie-KoźluAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: Kurek jeszcze zagra? Tak pytam...Data dodania komentarza: 4.11.2024, 23:44Źródło komentarza: Oddaj krew i wejdź za darmo na mecz ZAKSY z Jastrzębskim WęglemAutor komentarza: KoźlaninTreść komentarza: Co wy promujecie ?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:53Źródło komentarza: Julia Konik-Rańda: romskie serce i muzyczna pasja w "The Voice of Poland"Autor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: NIE dla elektryków ! Nawet bogatsza jednostka komunikacji miejskiej MZA W-wa nie kupuje aż tyle elektryków tylko wciąż pojazdy z silnikiem spalinowym. To jest spisek UE przeciw Polsce.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:52Źródło komentarza: Urząd Miasta chce poznać zdanie mieszkańców na temat autobusów zeroemisyjnych w Kędzierzynie-KoźluAutor komentarza: MatiTreść komentarza: My z sąsiadem Leszkiem, też mamy wspólne usługi i zakupy i dyrektora nie mamy.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 20:25Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług WspólnychAutor komentarza: Ruchu, taki lepszy Ryszard.Treść komentarza: Z kim skoligacony? Ja Riczi chciałbym wiedzieć, by mieć pewność, że nie zachodzi podejrzenie o nepotyzm. My w PiS zawsze się tym brzydzimy, zawsze negujemy takie praktyki.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 17:32Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług Wspólnych
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 4°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama