Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 02:37
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komunikacja miejska w czasach zarazy. O czym warto pamiętać?

Wymagamy od kierowców autobusów wszystkiego, a nie zdajemy sobie sprawy, że każda sytuacja, w której muszą wychodzić do pasażerów, niesie dla nich ryzyko zakażenia się koronawirusem. Tymczasem gdy zachoruje jeden kierowca, cały Kędzierzyn-Koźle może zostać bez komunikacji miejskiej.
Komunikacja miejska w czasach zarazy. O czym warto pamiętać?

Autor: Fot. ANKO, AŚ

Paraliż miasta spowodowany przymusową kwarantanną pracowników MZK w Kędzierzynie-Koźlu to apokaliptyczna wizja, której lepiej sobie nie wyobrażać.

Autobusy przewoźnika nie jeżdżą już według sobotniego rozkład jazdy, jak miało to miejsce po wybuchu pandemii koronawirusa. Jednak nadal obowiązują obostrzenia dotyczące limitu pasażerów w środkach komunikacji publicznej czy konieczność stosowania środków ochrony osobistej. Kierowcy wciąż są odseparowani od pasażerów. W dalszym ciągu nie ma możliwości wchodzenia przednimi drzwiami i zakupu biletów u kierowców.

Przewoźnik zachęca do korzystania z elektronicznej płatności za przejazdy. Wyrobienie eMZetKi, czyli karty, za pomocą której opłaca się bilet, jest w tej chwili bezpłatne.

Autobusy dezynfekuje się za pomocą ozonowania. Może nimi podróżować tyle osób, ile wynosi 50 proc. wszystkich miejsc siedzących i stojących w pojeździe. W przypadku naszych autobusów to średnio 50 osób.

W momencie, gdy kierowca stwierdza, że liczba pasażerów może przekraczać limit, informuje dyspozytora. Ten podsyła drugi autobus.

- Mamy zabezpieczonych kierowców, którzy są na takie sytuacje przygotowani - zapewnia Krzysztof Bytniewski, kierownik wydziału eksploatacji w MZK w Kędzierzynie-Koźlu. Dodatkowe autobusy -  zazwyczaj na początku nowego roku szkolnego - wspomagają głównie linie nr 1, 5 i 13. - Bazujemy na naszych obserwacjach i zgłoszeniach pasażerów. Obecna sytuacja jest szczególna nie tylko ze względu na to, że rozpoczęła się nauka w szkołach, ale również z uwagi na wyjątkowe warunki, w jakich z powodu pandemii wszyscy żyjemy - odnosi się rozmówca do funkcjonowania transportu na początku września.

Tabor, który posiada nasz przewoźnik, obsługuje linie w mieście. W trasę wyjeżdżają wszystkie autobusy. Gdy wybuchła pandemia, podwojono liczbę pojazdów podjeżdżających po pasażerów. Wówczas jednak przewozy realizowano w oparciu o sobotni rozkład jazdy - mniejsza częstotliwość kursowania, ale większa liczba jeżdżących jednocześnie autobusów.

Jak przyznaje Krzysztof Bytniewski, w latach wcześniejszych po 1 września zawsze przez około dwa tygodnie panował chaos komunikacyjny. Nie wynikało to z tego, że szkoły czy przewoźnik sobie nie radzili.

- Przyczyna była prosta: wszyscy uczniowie jechali na jedną godzinę. Należy wziąć pod uwagę, że autobusy muszą się rozjechać w każdą część miasta. Nie brakowało telefonów od rodziców uczniów, w których skarżyli się na ten stan. Zapewniałem, że wszystko się ustatkuje. I tak zawsze się dzieje - po mniej więcej dwóch tygodniach siatka zajęć w szkołach jest już dokładnie ustalona - mówi kierownik Bytniewski. Nadmienia, że w razie potrzeby dodawane są wówczas - nieujęte w rozkładzie jazdy - kolejne autobusy, które przez jakiś czas wspomagają główne kursy.

Osobiście kontaktował się z częścią dyrektorów szkół. Wie, że w międzyczasie oni też prowadzili między sobą rozmowy. Wspólnie przygotowywano się do rozpoczęcia roku szkolnego.

- Dyrektorzy szkół wystąpili nawet z apelem do rodziców uczniów, żeby w tym trudnym okresie ci z nich, którzy są w stanie, zapewnili dowóz swoich dzieci do szkół własnymi środkami transportu - mówi kierownik Bytniewski.

Po części apele przyniosły zamierzony skutek, gdyż uczniów w autobusach jest stosunkowo mniej. I, jak podkreśla rozmówca, nie wynika to z tego, że jest ich mniej w szkołach. Wielu młodych korzysta z kursów, których wcześniej nie wybierali. Obawiając się, że autobus może być przepełniony, wybierają któryś z wcześniejszych kursów. To dobre rozwiązanie również dla przewoźnika - obłożenie autobusów jest bardziej proporcjonalne.

Może się oczywiście zdarzyć, że na krótkich odcinkach liczba pasażerów przekracza limit. Kierowcy, bazując tylko na tym, co widzą w lusterkach, nie są jednak w stanie precyzyjnie policzyć osób jednocześnie wsiadających i wysiadających z pojazdu przez dwoje drzwi.

- Zdarzają się osoby, które alarmują, że w autobusie przekroczono limit pasażerów. Po przybyciu na miejsce okazuje się, że nie ma ich więcej niż dozwolona połowa. Nie popadajmy w skrajności - apeluje rozmówca. - Każdy chce gdzieś bezpiecznie dojechać. W czasach pandemii ważne jest, byśmy działali wspólnie, a nie przeciwko sobie. Zdarza się, że pasażerowie wchodzą do pojazdów w maseczkach, a w środku zaraz je ściągają. Zwracajmy im wtedy grzecznie na to uwagę. A przede wszystkim nie zapominajmy, że kierowca autobusu, aby bezpiecznie mógł przewieźć pasażerów, powinien zająć się prowadzeniem, zwracaniem uwagi na to, co się dzieje na drodze - podkreśla Krzysztof Bytniewski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: suwerenTreść komentarza: suweren nie podszywaj się bo nie jesteś suwerenem.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 17:50Źródło komentarza: Kędzierzyn-Koźle: Nowy rozkład jazdy, więcej połączeń i rozwój infrastruktury kolejowejAutor komentarza: Mieszaniec KKTreść komentarza: Kiedyś można było się zapijać w jednej z wielu spelun, gdzie latały nad zachlanymi, parującymi łbami kufle. Teraz nuda, chlanie odbywa się w domowym zaciszu. Nie ma już tej wspaniałej kultury żebrania, kierowników pod marketami prawie nie ma, picia za wyżebrane. Coraz więcej mężczyzn nie pije i przechodzi na 0%. Życie singla jest super, nikt nie ogranicza, nie zatruwa tygodniami życia, można zmienić pracę, miejsce zamieszkania, kraj, poznać nowe miejsca, ludzi. Ale to musi być dobre !Data dodania komentarza: 13.12.2025, 15:14Źródło komentarza: Męski Krąg Masculinum w Kędzierzynie-Koźlu – pierwsze spotkanie za namiAutor komentarza: Ojciec musiTreść komentarza: się jeszcze odnaleźć w nowej roli, tak to odczytuję ze zdjęć, ale poradzi sobie. Córeczka tatusia wiadomo !!!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 15:07Źródło komentarza: Stracili nadzieję na dziecko, ale wtedy wydarzyło się coś pięknegoAutor komentarza: Pies baskerdojlaTreść komentarza: Impreza musiała być pasjonująca. Widzowie wgapieni w ekrany swoich telefonów, pewnie każdy oglądał na yt inny standupData dodania komentarza: 13.12.2025, 13:19Źródło komentarza: Salwy śmiechu w Klubie Kameleon. Pałubski kończy 2025 rok w Kędzierzynie-Koźlu. ZDJĘCIAAutor komentarza: Prezent pod choinkę.Treść komentarza: Kochana redakcjo. Proszę o kolejny artykuł o jakiejś budowie. To fascynujący temat. Wielu z czytelników którzy widzą inne wykopane dziury na terenie miasta, będzie mogło spać spokojniej.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:23Źródło komentarza: Teren po dawnej „Kaskadzie” zamienia się w wielki plac budowyAutor komentarza: Temat do dyskusji.Treść komentarza: Wiedzę że tekst źrodłowy z Grupy Azoty ale jak spojrzeć na to z innej perspektywy, to może. Grupa "głupoty". Na zdjęciu brakuje tylko kocyka i odpoczywających na łonie natury ubranych na zielono turystów zza wschodniej granicy. I mapki ze wskazaniem miejsc łatwego dostępu na teren. Może czas towarzystwo odłowić - przenieść, załatać dziury, żeby więcej nie wracało i nie stwarzało zagrożenia dla bezpieczeństwa tych ciężko pracujących nocami co wiozą próbki do analizy i nie grzeją czterech liter w "Pentagonie"?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 10:05Źródło komentarza: Dzika zwierzyna chętnie odwiedza teren Zakładów Azotowych Kędzierzyn. ZDJĘCIA
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama