Sparing, rozegrany 29 sierpnia w hali przy ul. Mostowej, zorganizowano w ramach prezentacji drużyny aktualnych mistrzów Polski na sezon 2020/2021.
Oba zespoły zaprezentowały się w najmocniejszych składach. Gospodarze rozpoczęli w ustawieniu: Benjamin Toniutti, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, Jakub Kochanowski, David Smith i Paweł Zatorski. Natomiast Aluron wyszedł w składzie: Maximiliano Cavanna, Grzegorz Bociek, Piotr Orczyk, Garrett Muagututia, Patryk Czarnowski, Gualberto Flavio oraz Michał Żurek.
Choć był to mecz towarzyski, to nie brakowało w nim walki i ciekawych akcji. Początek był wyrównany. ZAKSA odskoczyła po asie serwisowym Toniuttiego (10:8). Jednak po chwili tym samym odpowiedział Flavio, a Bociek wykorzystał kontrę i to rywale prowadzili 11:10. Przy stanie po 15 swój atak skończył Kaczmarek, a za moment Bociek nadział się na nasz blok i miejscowi znów odskoczyli (17:15). W końcówce Aluron popełnił trzy błędy w ataku z rzędu, a partię zakończył ze skrzydła Semeniuk.
Po zmianie stron goście rozpoczęli od prowadzenia 4:0. Kędzierzynianie stanęli, a rywalom wszystko wychodziło. Nie pomagały czasy brane przez Nikolę Grbicia. Aluron odskoczył na 13:5. W końcu nasz zespół zaczął odrabiać straty (12:16), ale po chwili rywal z Zawiercia postawił dwa skuteczne bloki i znów odskoczył (22:15). Do tego doszły błędy własne gospodarzy i ekipa Igora Kolakovicia doprowadziła do remisu.
W trzeciej partii rolę się odwróciły. Tylko początek był wyrównany. Później Grupa Azoty ZAKSA odskoczyła (16:11) i cały czas powiększała swoją przewagę (21:13), której nie oddał do końca. Również w czwartym secie nasz zespół utrzymał wysoką dyspozycję. W pewnym momencie uzyskał czteropunktowe prowadzenie (15:11) i choć Aluron jeszcze próbował odwrócić losy spotkania, to w końcówce nasi przyspieszyli i pewnie wygrali.
Napisz komentarz
Komentarze