W inauguracyjnej partii gra była szarpana z obu stron. Pierwsi prowadzili goście (3:1), ale kędzierzynianie wyrównali na 6:6, gdy Łukasz Kaczmarek zablokował Tomasza Fornala. Po chwili ZAKSA odskoczyła na trzy punkty (13:10), ale rywale nie pozostawali dłużni i po asie serwisowym Alena Pajenka i dwóch blokach znów mieli przewagę (18:16). Końcówka należała do naszego zespołu. Przy stanie 20:20 Rafał Szymura uderzył ze skrzydła, za moment Mateusz Bieniek huknął z piłki przechodzącej, a w kolejnej akcji pomylił się Michał Filip i zrobiło się 23:20. Partię zakończył Tomasz Kalembka, który wykorzystał kolejną przechodzącą.
Po zmianie stron walka punkt za punkt trwała do stanu 10:10. Później gospodarze wygrali trzy akcje z rzędu i odskoczyli. ZAKSA prowadziła już czterema oczkami (17:13), ale siatkarze z Radomia nie rezygnowali. Dobrą zmianę dał Kamil Kwasowski, a jego zespół wkrótce wyrównał. W nerwowej końcówce naszym zawodnikom sędzia odgwizdał dwa dotknięcia siatki i to Czarni mieli setbola, którego po chwili wykorzystał Michał Filip.
Zacięta była kolejna odsłona. Drużyna z Kędzierzyna-Koźla znów wypracowała sobie przewagę (11:9, 16:12), ale przyjezdni zbliżyli się na oczko (17:18). Tym razem końcówkę lepiej wytrzymali wicemistrzowie Polski i objęli prowadzenie w meczu.
Podobny przebieg miał trzeci set. Lider PlusLigi znów miał niezłą zaliczkę (9:7, 13:9), ale ją roztrwonił. Po punktowych serwisach Michała Filipa Czarni wyrównali (14:14) i gracze ZAKSY musieli jeszcze mocno napracować się, by wygrać to spotkanie.
ZAKSA: Benjamin Toniutti, Mateusz Bieniek, Rafał Szymura, Aleksander Śliwka, Łukasz Wiśniewski, Łukasz Kaczmarek, Paweł Zatorski (libero) oraz Tomasz Kalembka, James Shaw, Przemysław Stępień, Brandon Koppers
Czarni: Reto Giger, Wojciech Żaliński, Norbert Huber, Alen Pajenk, Michał Filip, Tomasz Fornal, Michał Ruciak (libero) oraz Kacper Wasilewski, Kamil Kwasowski, Jakub Rybicki
Napisz komentarz
Komentarze