Dla pochodzącego z Kędzierzyna-Koźla Kamila Semeniuka to będzie szósty sezon w PlusLidze, z czego piąty w barwach naszego klubu. Jak przyznaje zawodnik to właśnie Grupa Azoty ZAKSA daje perspektywy do rozwoju tak ważne dla młodego i ambitnego siatkarza, dlatego też mimo wielu propozycji zdecydował się zostać w ZAKSIE.
- Gra w rodzinnym mieście jest takim dodatkowym bonusem, dzięki temu na każdym meczu mogę liczyć na wsparcie rodziny i znajomych. Miałem kilka innych ofert, ale to właśnie ZAKSA daje mi największe możliwości. Dodatkowo przed nami gra na arenie międzynarodowej, pozwalająca na zdobycie cennego doświadczenia i dlatego postanowiłem zostać w Kędzierzynie - swoją decyzję wyjaśnia Kamil Semeniuk.
Po roku przerwy (po wypożyczeniu na sezon 2018/2019 do Aluron Virtu Warty Zawiercie) kędzierzynianin wrócił do ZAKSY. Ciężką pracą na treningach i dobrymi występami szybko wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie, będąc pewnym punktem drużyny Nikoli Grbicia. Mimo to Kamil Semeniuk przyznaje, że po tym sezonie czuje pewien niedosyt, wynikający z braku możliwości rozegrania kluczowych spotkań.
- Bez wątpienia w tym sezonie kibice mogli częściej mnie widzieć na boisku. Myślę jednak, że nie wykorzystałem w 100% swojej szansy. Ze względu na sytuację z koronawirusem rozgrywki ligowe zakończyły się przed terminem, bez fazy play-off. A wszyscy wiemy, że ta część sezonu jest naprawdę emocjonująca i stoi na jeszcze wyższym poziomie niż spotkania w fazie zasadniczej. Sam jestem ciekawy jak wyglądałaby gra w moim wykonaniu w tych decydujących spotkaniach. Jestem bardzo wymagający w stosunku do siebie i na pewno w kolejnym sezonie będę starał się dawać z siebie maksimum, zarówno na treningach jak i w meczach, aby pokazać się z jak najlepszej strony - dodaje przyjmujący ZAKSY.
Obok Kamila Semeniuka i Aleksandra Śliwki kolejnym przyjmującym, który zdecydował się zostać w Kędzierzynie-Koźlu jest Piotr Łukasik.
- Bardzo chciałem zostać w ZAKSIE. To jeden z najlepszych, a nawet najlepszy klub w Polsce. Organizacyjnie wszystko jest tutaj na najwyższym poziomie. Atmosferę w szatni mamy również znakomitą. Zostaje z nami trener, z czego też bardzo się cieszę, bo to fachowiec najwyższej klasy, więc ZAKSA to same plusy - mówił przyjmujący.
Piotr Łukasik trafił do nas w 2019 roku, po dobrym sezonie spędzonym w Warszawie. Jak podkreśla Kędzierzyn-Koźle jest miejscem, w którym odnalazł się wyjątkowo dobrze.
- Rok, jaki spędziłem w Warszawie, pokazał mi możliwości dużego miasta, jednak nie na tyle, żebym tym przesiąknął. Wychowałem się w mniejszej miejscowości, można powiedzieć, że nawet podobnej do Kędzierzyna, czuję się tutaj bardzo dobrze i cieszę się, że zostaję - przyznał Piotr Łukasik.
Jakie cele stawia sobie nasz przyjmujący przed nowym sezonem? - Zrobię wszystko, żeby moje zdrowie przez cały sezon było jak najlepsze i żebym był do dyspozycji trenera. W tym roku wróciłem do zdrowia, zaczynałem wracać do formy, ale niestety sytuacja, z którą zmaga się cały świat zabrała nam dwa ostatnie miesiące rozgrywek. Przyszły sezon to nowe rozdanie. Wiemy, że większość chłopaków zostaje i mamy jeden cel – chcemy walczyć na wszystkich frontach o jak najlepsze wyniki. Osobiście będę walczył o to, aby mieć jak najwięcej okazji, żeby pokazać się z jak najlepszej strony, wykorzystując otrzymane szanse - dodał przyjmujący.
Napisz komentarz
Komentarze