To pierwszy przypadek zakażenia COVID-19 w kozielskim szpitalu jednoimiennym. Około 15 pacjentów oddziału wewnętrznego, zostało przeniesionych na inne oddziały. W przeszłości podejmowano już podobne decyzje. Chodzi między innymi o 15 pacjentów chirurgii, którzy trafili na oddział urologii. Według naszych ustaleń zamknięcie interny nie wpłynie źle na funkcjonowanie całego szpitala zakaźnego. W tej chwili w placówce przebywa około 70 pacjentów, a do dyspozycji jest 248 łóżek dla chorych. Tak więc obłożenie nie wynosi nawet 30 procent. Nie ma też zagrożenia, że zabraknie personelu.
Brak pacjentów na oddziale wewnętrznym ma zostać wykorzystany na założenie monitoringu sal, które są bardzo pomocne w obserwacji stanu zdrowia pacjentów.
Jak poinformowało w oficjalnym komunikacie starostwo powiatowe, zakażona pielęgniarka czuje się dobrze. Około dwóch tygodni temu wraz z grupą pracowników szpitala była badana na obecność koronawirusa, ale wówczas wszystkie testy wyszły ujemnie. Kilka dni temu pielęgniarka poczuła się gorzej. Ponowne testy potwierdziły zakażenie. Personel, który z nią pracował w stosownym czasie ponownie ma zostać poddany badaniom.
Istotne teraz będzie ustalenie czy pielęgniarka zakaziła się w szpitalu czy na zewnątrz. Obie te opcje brane są pod uwagę. Sanepid i szpital weryfikują kontakty pielęgniarki poza godzinami pracy.
Napisz komentarz
Komentarze