Z własnych pieniędzy kupili towar. W tej chwili pracują już cztery drukarki a dwie czekają na uruchomienie. Powstają dwa rodzaje masek dla personelu medycznego i dla ratownictwa. Osoby, które posiadają drukarki 3D, cały czas mogą przyłączyć się do akcji.
Wczoraj do „Sowy” dotarły zamówione materiały potrzebne do druku.
- Jesteśmy na etapie końcowego projektowania wzoru. Po analizie i zapytaniach skierowanych do personelu bezpośrednio zainteresowanego użyciem przyłbic, okazało się iż racjonalniej będzie stworzyć wersję jednorazową przyłbicy, która ze względu na swoją małą masę, będzie jak sądzimy również sprawdzać się w miejscach nie będących bezpośrednią walką z wirusem (recepcja, apteki, osoby sprzedające towar) – poinformował Grzegorz Świątczak, właściciel firmy.
Sowa-Tech przygotuje też projekt przyłbicy wielokrotnego użytku, czyli takiej w której będzie można wymieniać szybę i będzie maksymalnie wygodna dla użytkownika. Głównym projektantem i szefem projektu jest Krzysztof Bielicki, który swoim zaangażowaniem bardzo wzmocnił ekipę "Sowy".
Napisz komentarz
Komentarze