O sprawie tej pisaliśmy już w zeszłym roku. Wówczas poinformowano nas, że powodem nie są wadliwie wykonane prace naprawcze, a jest to efekt działania gryzoni, które wydrążyły pod ziemią całą sieć tuneli. Nawet, jak zostaną one zasypane i chodnik udaje się naprawić, to po jakimś czasie szczury odbudowują swoje przejścia, a kostka brukowa ponownie zapada się w tych samych miejscach. Na ogół do podobnych sytuacji dochodzi właśnie przy studzienkach telekomunikacyjnych.
Problem w tym, że jest to ruchliwe miejsce, a zapadlisko stwarza zagrożenie dla pieszych i rowerzystów. Jeden z miłośników dwóch kółek wywrócił się już z powodu tej dziury, którą zauważył dopiero w ostatniej chwili i nie zdążył jej ominąć. Całą sytuację skwitował krótko: - Zamiast naprawiać te dziury co kilka tygodni, zasypując je jedynie piaskiem, niech zrobią to w końcu raz a porządnie. Niech zaleją je na przykład betonem. Ile razy można poprawiać jedno i to samo - pyta oburzony mieszkaniec.
Bieżących napraw w tym przypadku dokonuje nowo powstały (z dniem 1.01.2020 r.) wydział tutejszego starostwa, który przejął schedę po Powiatowym Zarządzie Dróg w Kędzierzynie-Koźlu. Szef jednostki Arkadiusz Kryś przyznał w rozmowie z „Lokalną”, że zalanie tego zapadliska betonem, będzie chyba najlepszym rozwiązaniem.
- Zresztą już od pewnego czasu rozważaliśmy tę opcję, jako najbardziej sensowną. I tak właśnie zamierzamy teraz zrobić - wyjaśnił Arkadiusz Kryś.
Napisz komentarz
Komentarze