Mimo przeprosin klienta i deklaracji natychmiastowego uregulowania należności, ochrona Lidla postanowiła wezwać policję. Po przybyciu funkcjonariuszy ochroniarze zgodzili się, by klient zapłacił za reklamówkę, której koszt wynosił kilkadziesiąt groszy. Na tym interwencja policji się zakończyła. Cała sytuacja dotyczyła klienta, który od kilkunastu lat regularnie robi zakupy w sklepie - nawet kilka razy dziennie - i w skali miesiąca wydaje w kozielskim Lidlu znaczną kwotę.
Odpowiedź Lidla na skargę
W odpowiedzi na skargę złożoną przez klienta, Lidl przeprosił za zaistniałą sytuację.
- Przykro nam z powodu utrudnień, które pojawiły się podczas zakupów. Zgłoszenie przekazałam do osób zarządzających zespołem w podanym sklepie. Osoby zajmujące się szkoleniem personelu przeprowadzą rozmowę z pracownikiem i przypomną o zasadach profesjonalnej obsługi klienta. Zadbamy o to, aby podobne sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości. Przekazuję Panu kupon w aplikacji Lidl Plus o wartości 10,00 zł, mam nadzieję, że umili to kolejne zakupy - poinformował dział obsługi klienta.
Napisz komentarz
Komentarze