Aktualnie sklep prowadzą siostry: Barbara Brzozowska i Sonia Mularska-Giela oraz ich mama Adela Mularska. Barbara jest w Zebrze od 2000 roku, Sonia zaczęła sześć lat wcześniej, a pani Adela jest od samego początku. Zebra od pięćdziesięciu lat wpisuje się w dzieje Kędzierzyna-Koźla, a nazwa sklepu ma swoją historię i nie jest przypadkowa.
Pion kamienicy, w której mieści się Zebra, wybudowała w latach 60-tych Barbara Mularska - babcia Barbary i Soni. Była fryzjerką i prowadziła w tym miejscu swój zakład. - Do naszej babci podczas festiwalu w Opolu przyjeżdżały gwiazdy estrady, by się uczesać - wspomina Barbara Brzozowska. Pani Mularska zmarła w 1979 roku.
Pięć lat wcześniej, we wrześniu 1974 roku, syn Barbary - Ryszard Mularski i jego żona Adela otworzyli niewielki sklepik z wyrobami skórzanymi. Początkowo funkcjonował równolegle z zakładem fryzjerskim i miał wejście od ulicy Sądowej. Oferował szeroki asortyment skórzanych produktów: od torebek i obuwia, przez rękawiczki, smycze i obroże dla psów, aż po tłoki do pomp wodnych. Był to biznes oparty na jakości i pasji, który przez lata ewoluował, ale zawsze pozostawał wierny swoim korzeniom.
- Na początku sklep nazywał się Galanteria Skórzana. - Niedługo później tato przywiózł z Holandii prawdziwą skórę z zebry, która zdobi do dziś jedną ze ścian sklepu. To stąd wzięła się nazwa „Zebra”. Ta skóra ma 50 lat, jak nie więcej - opowiada Barbara Brzozowska.
W latach 90. sklep przeniósł się w tym samym budynku od strony rynku, w miejsce dawnego zakładu fryzjerskiego. To właśnie w tej lokalizacji sklep Zebra zyskał swoją obecną formę i zaczął przyciągać klientów z całego regionu.
Rodzinny biznes na pokolenia
Zebra zaczynała od małego sklepu z podstawowym asortymentem skórzanym. Dziś w ofercie znajdziemy nie tylko obuwie i galanterię, ale także rajstopy, paski, portfele, torby, a nawet walizki. Właściciele dbają o jakość każdego produktu i starannie dobierają asortyment. - Naszą przewagą jest jakość i profesjonalna obsługa - podkreślają.
- Trzeba się starać. A po tylu latach wiemy, które buty są na tyle dobre, by oferować je klientom. Mamy sprawdzonych polskich producentów - przyznaje Barbara Brzozowska.
Klienci doceniają tę troskę i wracają od pokoleń, co jest najlepszym dowodem na wyjątkowość tego miejsca i pięknej historii wspomnień. - Wychowaliśmy się w tym sklepie - opowiada z sentymentem Barbara Brzozowska. Wraz z siostrą wspominają czasy, kiedy jeździły z ojcem po towar do Kalwarii Zebrzydowskiej, Częstochowy czy Elbląga. - Jako dzieci nawlekaliśmy sznurówki i pomagaliśmy w pakowaniu. Kiedyś sztuką było zdobyć towar. Tak, tak. A teraz sztuką jest go sprzedać - dodaje.
Większość produktów, które kupimy w Zebrze, pochodzi od polskich producentów.
- Promujemy i wspieramy głównie polską produkcję galanterii skórzanej i obuwia - mówią z dumą Sonia i Barbara, które z pełnym zaangażowaniem kontynuują rodzinną tradycję.
- Mamy głównie sprawdzone polskie buty. Dajemy na nie dwa lata gwarancji, ale bardzo rzadko zdarzają się reklamacje. Kupione u nas buty bez problemu wytrzymują o wiele dłużej. Ze sprzedawcami w galeriach i sieciówkami konkurujemy przede wszystkim jakością - mówi Barbara Brzozowska.
Zebra obroniła się przed wieloletnią bliską konkurencją sklepu sieci Hollybut z ulicy Czerwińskiego czy CCC, które lata temu miało swój sklep koło dworca PKS. W tej chwili, oprócz Zebry, na kozielskim rynku jest jeszcze tylko jeden sklep, który sprzedaje buty. Właścicielki nie narzekają na brak klientów.
Wyjątkowe wydarzenia i wyzwania
Przez lata Zebra przeżywała zarówno wyjątkowe chwile, jak i trudne momenty. Jednym z nietypowych rozdziałów w historii sklepu był czas, kiedy swój dom miał tutaj wąż - pyton królewski Kuba, który mieszkał w terrarium. Gad szczególnie przyciągał uwagę ciekawych dzieci, które regularnie odwiedzały to miejsce.
- Wąż pojawił się w 2009 lub 2010 roku, mieszkał w Zebrze trzy lata, był zgłoszony i zarejestrowany. Najwięcej dzieci przychodziło oglądać, jak go karmiliśmy raz w tygodniu. To był prawdziwy rytuał - wspomina Barbara Brzozowska.
Najtrudniejszy czas w historii sklepu to, jak dla większości przedsiębiorców, pandemia. Ale Zebra dwa lata wcześniej musiała poradzić sobie dodatkowo z remontem rynku. Prace całkowicie sparaliżowały handel w Starym Mieście. - To były cztery lata walki. Tu nikt nie przyjeżdżał. Było pusto. I kiedy doczekałyśmy się zakończenia remontu rynku to zaczęła się pandemia. Ale przetrwaliśmy, mimo że nie prowadzimy sprzedaży internetowej - wspominają właścicielki.
- Ciężko było się dźwignąć, bo ludzie się po prostu odzwyczaili od przychodzenia do sklepu. Dlatego tak walczyliśmy o miejsca parkingowe na Rynku. Kiedyś tu był przystanek autobusowy, auta jeździły dookoła, parkowały - wspomina Barbara Brzozowska czasy, kiedy kozielski rynek tętnił życiem.
50 lat tradycji
W tym roku sklep Zebra obchodzi swoje 50-lecie. To ogromne osiągnięcie dla rodzinnej firmy, która przetrwała zmiany gospodarcze, trendy rynkowe i wyzwania związane ze zmianami w modzie. Co jest niezwykłe, tradycja kupowania butów w Zebrze przechodzi na kolejne pokolenia.
- Często na zakupy przychodzili do nas klienci z dziećmi. Teraz te dorosłe już dzieci przychodzą do nas i mówią, że tutaj rodzice kupili im pierwsze buty. I naprawdę mamy mnóstwo takich klientów - przyznaje z radością Barbara Brzozowska. - To miłe usłyszeć, jak ktoś mówi, że pierwsze buty zostały u nas kupione - dodaje.
Zebra ma też klientów, którzy kupują w tym miejscu od początku istnienia sklepu, czyli od pół wieku. - A nawet jeszcze starsze osoby, które najpierw przychodziły obcinać się do naszej babci - opowiadają właścicielki.
- Jesteśmy dumne, że udało nam się utrzymać tę działalność przez tyle lat i nadal dostarczać naszym klientom najlepsze produkty – przyznają Basia i Sonia.
Trendy na 2025 rok
I choć za oknem mamy zimę, to Zebra już ma zamówiony towar na wiosnę i lato. - To są polskie firmy i muszą mieć czas, żeby wyprodukować odpowiednią ilość towaru - wyjaśnia Barbara.
Co będzie modne w 2025 roku? Uchylamy rąbka tajemnicy. Rok 2025 ma przynieść powrót do stylu lat 2000. W ofercie Zebry znajdziemy szeroki wybór obuwia i galanterii skórzanej, które odzwierciedlą nadchodzące modowe trendy.
Jak przekazała nam Barbara Brzozowska, w przyszłym roku królować będą płaskie buty, koturny oraz charakterystyczne szpileczki typu kaczuszka. Miłośnicy odważniejszych stylizacji mogą liczyć na kolory metaliczne, które będą dominować zarówno w butach, jak i dodatkach. W ofercie pojawią się także czółenka wiązane wokół kostki i łydki, idealne do eleganckich i wieczorowych kreacji. Dla zwolenników klasyki Zebra przygotuje mokasyny oraz ponadczasowe półbuty typu Oxford, które świetnie sprawdzą się zarówno w codziennych, jak i bardziej formalnych stylizacjach. Natomiast lato 2024 zapowiada się lekko i wygodnie. W sezonie letnim szczególnie modne będą klapki oraz sandały typu japonki, które zapewnią komfort w ciepłe dni. - Wśród galanterii skórzanej dominować będą torebki typu shopper, praktyczne i pojemne, a także malutkie metaliczne torebki, które idealnie uzupełnią wieczorowe stylizacje - zapowiada Barbara Brzozowska.
W przyszłym roku oferta Zebry będzie pełna różnorodności, łącząc klasykę z modowymi hitami inspirowanymi stylem sprzed dwóch dekad. To będzie idealna okazja, aby odświeżyć swoją garderobę i być na bieżąco z najnowszymi trendami!
Czy „Zebra” będzie w Internecie?
Sklep Zebra stał się czymś więcej niż miejscem zakupów - to symbol tradycyjnego handlu, który broni się w czasach, kiedy coraz więcej małych lokalnych sklepów jest zamykanych. To jakość, tradycja i rodzinne wartości, które są wspierane przez lojalnych klientów. To miejsce, w którym każdy produkt opowiada historię, a relacje z klientami budowane są przez pokolenia. Właścicielki z dumą kontynuują dzieło swoich rodziców, a ich działalność jest przykładem na to, jak ważne są lokalne inicjatywy i wsparcie dla polskich producentów. 50 lat to piękny jubileusz, ale także początek kolejnego rozdziału w historii tego wyjątkowego miejsca. Czy będzie to dodatkowa sprzedaż w Internecie? To pytanie wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Choć tradycyjny handel jest sercem działalności sklepu, właściciele zastanawiają się nad poszerzeniem swojej oferty o sklep internetowy, by dotrzeć do klientów spoza miasta. - To wyzwanie, ale także szansa na rozwój - przyznaje Barbara Brzozowska.
Napisz komentarz
Komentarze