Łukasz Kaczmarek do ZAKSY dołączył przed sezonem 2018/2019 i jak sam przyznaje oferta pozostania w naszym klubie wyjątkowo go ucieszyła.
- Długo nie trzeba było mnie przekonywać do pozostania. Po otrzymaniu propozycji nie zastanawiałem się ani sekundy. Jestem w najlepszym klubie w Polsce, z najlepszym sztabem szkoleniowym. Dla mnie to wielkie wyróżnienie, móc dalej bronić barw Grupy Azoty ZAKSA - przyznał atakujący, odnosząc się do wydarzeń z ostatnich miesięcy. - Mam wobec klubu dług wdzięczności, jestem bardzo wdzięczny za to, jak zachowano się wobec mnie w trudnej sytuacji, jaka spotkała mnie w tym sezonie.
- Nie bez znaczenia była dla mnie świetna atmosfera, jaka panuje w Kędzierzynie. To miasto żyje siatkówką, trudno przejść ulicą i nie być rozpoznanym. Czujemy wsparcie kibiców na każdym kroku. Zarówno ja, jak i moja rodzina czujemy się tutaj bardzo dobrze. Realizujemy się, wszystko nam się podoba. Do tego jesteśmy blisko naszego rodzinnego miasta. Zdecydowały więc zarówno aspekty rodzinne, jak i sportowe. Wszystko przemawiało za pozostaniem w Kędzierzynie-Koźlu, stąd ta decyzja przyszła szybko i łatwo - dodał siatkarz.
Obecny sezon również dla Aleksandra Śliwki jest drugim w barwach naszego klubu. Przyjmujący reprezentacji Polski miał kilka propozycji, bo niejeden klub chętnie widziałby tego zawodnika w swoich szeregach, ale on zdecydował się pozostać w Kędzierzynie-Koźlu.
- Rozmowy o przyszłości rozpoczęliśmy dosyć wcześnie, mamy dopiero luty. Cieszę się, że zainteresowanie moją osobą pojawiło się tak szybko. ZAKSA jest klubem, a Kędzierzyn-Koźle miastem, w którym się świetnie czuję. Tutaj mamy wszystko, czego potrzebuje siatkarz: znakomite zaplecze, świetny sztab szkoleniowy, siłownię, halę, profesjonalne zarządzanie klubem i kibiców, którzy wspierają nas na dobre i na złe. Także nie zastanawiałem się długo podejmując tę decyzje i bardzo się cieszę, że ZAKSA jest klubem, w którym mogę kontynuować swoją przygodę - zaznaczył Aleksander Śliwka.
Napisz komentarz
Komentarze