Reklama
czwartek, 23 stycznia 2025 02:09
Reklama
Reklama
Reklama

Walczyli z czerwoną tyranią

Istniejący w Gościęcinie tuż po II wojnie światowej oddział „Olimpia” działał w trudnych i szczególnych warunkach. Nierzadko działacze grupy zamieszkiwali w jednym domu z autochtonami narodowości niemieckiej. Oddział został rozpracowany w dniach 8-14 września 1949 roku przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Po pacyfikacji Gościęcina do aresztu w Koźlu trafiło prawie 60 osób. Za swoją działalność zapłacili bardzo wysoką cenę.
Walczyli z czerwoną tyranią
foto: ANKO

Autor: Siedziba byłego aresztu wraz z tablicą, na której widnieje inskrypcja upamiętniająca Żołnierzy Wyklętych z Koźla oraz Gościęcina. W drugiej połowie lat 50. ubiegłego wieku budynek dawnej katowni przy ulicy Piastowskiej, po likwidacji PUB w Koźlu, zaadaptowano na potrzeby szkolnego internatu

Należy przypomnieć, iż organizację Wolność i Niezawisłość w powiecie kozielskim tworzyli byli żołnierze Armii Krajowej, których  na Ziemie Odzyskane przesiedlono z Kresów. Nie godzili się oni na polityczną zależność Polski od Związku Radzieckiego. Funkcjonariusze UB rozbili tę organizację, a jej członkowie trafili za kratki. Po aresztowaniach jesienią 1949 roku komunistyczna służba bezpieczeństwa zarzucała byłym AK-owcom przynależność do grupy „Olimpia” Zrzeszenia Niepodległościowego WiN oraz działalność „mającą na celu zmianę przemocą ustroju Państwa Polskiego oraz posiadanie broni palnej”. Śledztwo zakończyło się pokazowym procesem.

Tak wyglądało to w największym skrócie, zacznijmy jednak od początku. Po II wojnie światowej na ziemi kozielskiej działały dwie dobrze zorganizowane siatki Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.

Grupa kozielska

Pierwszą z nich stanowiła przeszło 40-osobowa grupa byłych żołnierzy AK z Budzanowa na Kresach Wschodnich, którzy w ramach tzw. repatriacji przesiedleni zostali na Śląsk. W szeregach tej organizacji starali się realizować swoje patriotyczne aspiracje. Urząd Bezpieczeństwa i NKWD nieustannie próbowały rozbić organizację. Rozpracowanie grupy kozielskich WiN-owców prowadzone było metodami operacyjnymi przez Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Koźlu. Obok funkcjonariuszy UB uczestniczyli w tym konfidenci i tajni współpracownicy. Aresztowania rozpoczęły się 27 października 1948 roku i trwały ponad tydzień.

- Po półrocznym pobycie w lochach UB w Koźlu, po intensywnym śledztwie i brutalnych przesłuchaniach 10 członków organizacji WiN zasiadło na ławie oskarżonych przed Sądem Wojskowym w Katowicach. Po dwudniowym procesie pokazowym ośmiu z nich zostało skazanych na kary więzienia od 6 do 12 lat - mówi Bogusław Rogowski, emerytowany fotoreporter i dziennikarz, którego ojciec Józef Rogowski został w 1948 roku aresztowany przez UB i skazany przez sąd wojskowy na 6 lat więzienia. Pan Bogusław przez  ponad 40 lat czynił starania, aby na budynku dawnego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Koźlu przy ulicy Piastowskiej 19 zawisła tablica upamiętniająca tamte tragiczne wydarzenia. Dzięki jego staraniom 1 marca 2015 roku na budynku obecnej bursy szkolnej odsłonięto wspomnianą tablicę pamiątkową.

Oddział z Gościęcina

Druga w powiecie kozielskim i o wiele większa, bo przeszło 70-osobowa siatka WiN działała w Gościęcinie. Oddział „Olimpia” powstał wiosną 1946 roku. Jej członkami byli AK-owcy, dawni mieszkańcy Biłki Szlacheckiej, których przesiedlono spod Lwowa na ziemię kozielską. Ich głównym zadaniem był wywiad. Zajmowali się zbieraniem informacji z tego terenu o działalności funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa z Koźla, a także działalności lokalnej struktury Polskiej Partii Robotniczej i jej najaktywniejszych działaczach. Zbierali także informacje o aresztowanych członkach Armii Krajowej, o konfidentach, o ludziach, którzy mogli zagrażać bezpieczeństwu organizacji WiN.

Jeden z pododdziałów Armii Krajowej z Biłki Szlacheckiej tuż przed przeprowadzką na Ziemie Odzyskane przewiózł cały swój ekwipunek ze zrzutów amerykańskich. Gdy pijane rosyjskie wojska przyjechały szabrować pierwsze domy na wsi, to jak nasi wpadli z tym sprzętem, to Sowieci uciekali w popłochu. Później skończyło się to obławą. Otoczyli całą wieś i aresztowali tych ludzi.

Po tygodniowej blokadzie i pacyfikacji Gościęcina, w dniach od 8 do 14 września 1949 roku, aresztowano 56 osób. Przez kilka miesięcy byli oni więzieni w lochach UB-eckiego i milicyjnego aresztu przy ulicy Piastowskiej w Koźlu. Po długich brutalnych przesłuchaniach szesnastu z nich stanęło przed Sądem Wojskowym w Katowicach. Po siedmiomiesięcznym brutalnym śledztwie 3 kwietnia 1950 roku WiN-owcy z Gościęcina usłyszeli wyroki od 2 do 15 lat pozbawienia wolności oraz utraty praw obywatelskich i konfiskaty mienia. Wyroki odsiadywali w najcięższych więzieniach dla przestępców politycznych we Wronkach, Rawiczu i Sztumie.

Ich też upamiętniono

Do odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej formacji „Olimpia”, należącej do organizacji WiN, doszło za sprawą Henryka Wiernego, emerytowanego pułkownika pożarnictwa, który pracował w Komendzie Wojewódzkiej PSP w Opolu przez 38 lat; pochodzi z Gościęcina, a obecnie mieszka w stolicy naszego regionu. Walczył on o upamiętnienie martyrologii żołnierzy zbrojnego podziemia niepodległościowego, którzy byli więzieni, brutalnie przesłuchiwani i torturowani przez UB-eckich oprawców.
- Żołnierze ci zostali zdradzeni i rozpracowani przez służby bezpieczeństwa PRL - mówi Henryk Wierny. - Był proces i wysokie kary więzienia. Antoni Marcinków pseudonim „Pantera” - dowódca tej organizacji - dostał 15 lat więzienia. Wiadomo nawet, kto ich sądził - dodaje Henryk Wierny, podkreślając, że tablicę ufundowało społeczeństwo Gościęcina przy wydatnej pomocy rodzin żołnierzy z oddziału „Olimpia”.

- Co roku przyjeżdżam na obchody upamiętniające Żołnierzy Wyklętych. Nawet moi koledzy pytają mnie żartobliwie, czy ja nie mam co robić w Opolu. Mam i to samo robię w Opolu, co w Gościęcinie. Na wszystkich uroczystościach patriotycznych jestem obecny z kwiatami i zniczami. Dopóki nie poszedłem na emeryturę, to nie miałem kiedy się tym wszystkim zająć - przyznaje pan Henryk. -Dopiero na emeryturze znalazłem wreszcie czas i kilku sympatyków, którzy zechcieli ze mną założyć Zespół Inicjatyw Obywatelskich przy poparciu marszałka oraz wojewody opolskiego. Wspólnie z mieszkańcami Gościęcina osiągnęliśmy ten cel. Przeprowadziliśmy kwestę. Mieszkańcy wsparli naszą inicjatywę różnymi kwotami. Dzięki temu tablica w Gościęcinie została odsłonięta.

Wszyscy już odeszli

Do kozielskiej katowni przy ul. Piastowskiej trafił ojciec pana Henryka, Józef Wierny, jego kuzyni Władysław Wilczyński i Michał Jary, a także wielu kolegów oraz przyjaciół ojca, którzy działali w środowisku AK-owskim w Biłce Szlacheckiej.

- Oni mieli zacięcie patriotyczne, przyjechali tutaj i nie godzili się z systemem, który Sowieci siłą wprowadzili w naszym kraju. Znam to wszystko z opowieści mojego ojca Józefa i kuzyna Władysława - opowiada Henryk Wierny. - Tu w kozielskim areszcie kazano im siadać na nogach od taboretu, polewano ich zimną wodą, dawano do jedzenia słone śledzie, których nie mogli niczym popić. To była zwykła zemsta. Zostali zdradzeni i my dziś już wiemy, kto donosił. Ja pamiętam jeszcze jako dziecko, gdy do nas na podwórko w Gościęcinie przyjechało pięć samochodów Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i przeczesywali dom po domu. Wyłapali wszystkich WiN-owców z „Olimpii”. Dziś już nikt z nich nie żyje. Kilka lat temu zmarł Władysław Wilczyński, a ostatnim, który odszedł, był Józef Paczosa ps. „Orzeł” - dodaje na koniec Henryk Wierny.

___________________________________

1 października 2016 roku w Gościęcinie uroczyście odsłonięto i poświęcono tablicę, która po 67 latach upamiętniła pacyfikację miejscowości przez żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służbę Bezpieczeństwa i Milicję Obywatelską. W jej wyniku do ubeckiego aresztu w Koźlu przy ulicy Piastowskiej nr 19 trafiło kilkudziesięciu mężczyzn, głównie byłych żołnierzy 15. Lwowskiej Brygady Armii Krajowej, którzy na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej walczyli z hitlerowcami i Armią Czerwoną oraz bronili mieszkańców Biłki Szlacheckiej przed terrorem i napadami ukraińskich banderowców spod znaku UPA.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

BOR 02.10.2023 17:00
41 kozielskich oprawców z UB i milicji obywatelskiej, którzy brali udział w rozpracowaniu i likwidacji 2 siatek Zrzeszenia Patriotycznego „WiN” na ziemi kozielskiej, to nie są osoby anonimowe. W 2017 roku poznałem ich nazwiska, funkcje, ”zaangażowanie” w sprawę oraz ich „Kartoteki osobowe„ dzięki pomocy pracowników opolskiego oddziału IPN. Lecz ze względu na nad interpretację „durnowatych” przepisów RODO i ogromnej ostrożności ze strony wydawcy rozdział pt. ”Twarze kozielskiej bezpieki” został „wycięty” z książki. Ale czynię starania, aby wydać nową jej wersję poszerzoną , o ten ocenzurowany rozdział. Czy to się uda nie wiadomo, bo na razie nie ma kasy na porycie kosztów druku planowanej książki.

Jan 04.10.2022 11:29
Władysław Wilczynski wujek mojego ojca Ostatnio jak pamietam w latach 70tych mieszkał z żona i 2 córkami w kozlu na ul. Chrobrego

Gość z K-K 01.03.2020 19:39
Tomku prawda jest prozaiczna - strach ma wielkie oczy i.....ludzie boją się podawać nazwisk tych bydlaków z UB (NKWD), którzy mordowali Polaków- Patriotów. Powstało opracowań, reportaży o walce Żołnierzy Wyklętych z degeneraturą tzw. "Polski Ludowej" ale bez nazwisk oprawców, pewnie dlatego ,że dzieci, wnukowie UB-owskich degeneratów mają tak rozległe znajomości i odpowiednie metody zastraszania, że ludzie boją się podawania ich do publicznej wiadomości. I pomyśleć że wielu z nich pobierało do końca życia resortowe emerytury....,. Nadzieja jest w tym, że historia wcześniej czy później się o ludobójców z UB upomni i poznamy ich nazwiska ! Jedno jest pewne- na temat Żołnierzy Wyklętych każdy przyzwoity człowiek może rzec tylko jedno...... CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!!!!

Tomek 01.03.2020 10:06
Proszę o podanie nazwisk i imion oprawców z Koźla

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: AlinaTreść komentarza: Ależ ja podziwiam Pana Owsiaka za perfekcyjnie zorganizowany biznes. Jestem pewna, że nie można Mu zarzucić żadnych przestępstw przeciwko prawu. Moje uwagi dotyczą raczej odsłonięcia mechanizmów jak to wszystko się kręci. Np genialne oklejanie serduszkami darczyńców i niech się wstydzą wszyscy, którzy serducha przyklejonego nie mają. Np udostępnianie darmowo w mediach lokalnych i ogólnokrajowych czasu antenowego. Wspomaganie przez gminy bezpłatnie obsługi imprezy przez pracowników w czasie ich godzin pracy. itp, itd. Żadna inna organizacja czy fundacja nie ma takiego bezpłatnego wspomagania.Data dodania komentarza: 22.01.2025, 21:04Źródło komentarza: 33. finał WOŚP w Kędzierzynie-Koźlu. Będą koncerty, kwesta, licytacje i inne atrakcje A Autor komentarza: AnetaTreść komentarza: Mogę powiedzieć, że doktor Wątuła Tomasz, były prezydent miasta, który nadal jest lekarzem, niczego nie zatrzymuje! Nadal robi nielegalne rzeczy, najwyraźniej uważa, że ​​nikt mu nie może powiedzieć, że może robić, co chce i gdzie chce! Najwyraźniej nie boi się też więzienia ani procesu. Teraz pracuje w szpitalu w mieście Rawicz , I wyobraźcie sobie, że kieruje także oddziałem terapeutycznym, pracuje jako lekarz na oddziale geriatrycznym, a także na oddziale ZOL. Wyobraź sobie, że pracujesz 3 dni w tygodniu na trzech stanowiskach! Wykonanie tego efektywnie jest fizycznie niemożliwe! !! Moja babcia była na oddziale geriatrycznym, gdzie oficjalnie leczył ją doktor Wątuła ,ale w rzeczywistości okazało się, że po prostu zmusza lekarza z Białorusi, który nawet nie ma prawa wykonywania zawodu lekarza , być lekarzem, aby leczył za niego ludzi! Ten lekarz sam leczy ludzi, umawia się na wizyty, bada ludzi, robi wypisy pod nazwiskiem doktora Wąntuła, kiedy nawet nie jest w pracy. I doktor Wątuła, najwyraźniej otrzymuje za to pieniądze, wszystko mu się podoba, bo praca jest wykonywana, ale on nie pracuje! Tak więc doktor Wątuła znalazł pracę, zmusza innych do pracy dla niego, a sam otrzymuje przywileje! Myślę, że na oddziale terapeutycznym jest podobnie! Byłam zszokowana, gdy dowiedziałam się o tym wszystkim, a potem przeczytałam o nim w Internecie! Jak kierownictwo szpitala mogło w ogóle wyznaczyć taką osobę na stanowisko kierownicze!? Co oni myśleli? Osoba ta w dalszym ciągu dopuszcza się czynów niezgodnych z prawem, ukrywając się za maską życzliwej i współczującej osoby! Przyzwyczaiłam się do sprawdzania osób, którym powierzam swoje zdrowie i zdrowie mojej rodziny! I bardzo się zdenerwowałam, gdy dowiedziałam się, jak działa doktor Wątuła i jak od niego zależy zdrowie i życie chorych ludzi !Data dodania komentarza: 22.01.2025, 21:01Źródło komentarza: Tomasz Wantuła, były prezydent miasta, oraz jego zastępca zostali uznani za winnych złamania prawaAutor komentarza: AnetaTreść komentarza: Mogę powiedzieć, że doktor Wątuła Tomasz, były prezydent miasta, który nadal jest lekarzem, niczego nie zatrzymuje! Nadal robi nielegalne rzeczy, najwyraźniej uważa, że ​​nikt mu nie może powiedzieć, że może robić, co chce i gdzie chce! Najwyraźniej nie boi się też więzienia ani procesu. Teraz pracuje w szpitalu w mieście Rawicz , I wyobraźcie sobie, że kieruje także oddziałem terapeutycznym, pracuje jako lekarz na oddziale geriatrycznym, a także na oddziale ZOL. Wyobraź sobie, że pracujesz 3 dni w tygodniu na trzech stanowiskach! Wykonanie tego efektywnie jest fizycznie niemożliwe! !! Moja babcia była na oddziale geriatrycznym, gdzie oficjalnie leczył ją doktor Wątuła ,ale w rzeczywistości okazało się, że po prostu zmusza lekarza z Białorusi, który nawet nie ma prawa wykonywania zawodu lekarza , być lekarzem, aby leczył za niego ludzi! Ten lekarz sam leczy ludzi, umawia się na wizyty, bada ludzi, robi wypisy pod nazwiskiem doktora Wąntuła, kiedy nawet nie jest w pracy. I doktor Wątuła, najwyraźniej otrzymuje za to pieniądze, wszystko mu się podoba, bo praca jest wykonywana, ale on nie pracuje! Tak więc doktor Wątuła znalazł pracę, zmusza innych do pracy dla niego, a sam otrzymuje przywileje! Myślę, że na oddziale terapeutycznym jest podobnie! Byłam zszokowana, gdy dowiedziałam się o tym wszystkim, a potem przeczytałam o nim w Internecie! Jak kierownictwo szpitala mogło w ogóle wyznaczyć taką osobę na stanowisko kierownicze!? Co oni myśleli? Osoba ta w dalszym ciągu dopuszcza się czynów niezgodnych z prawem, ukrywając się za maską życzliwej i współczującej osoby! Przyzwyczaiłam się do sprawdzania osób, którym powierzam swoje zdrowie i zdrowie mojej rodziny! I bardzo się zdenerwowałam, gdy dowiedziałam się, jak działa doktor Wątuła i jak od niego zależy zdrowie i życie chorych ludzi !Data dodania komentarza: 22.01.2025, 20:57Źródło komentarza: Tomasz Wantuła, były prezydent miasta, oraz jego zastępca zostali uznani za winnych złamania prawaAutor komentarza: hihiTreść komentarza: ale ta Pani ma ładne oczyData dodania komentarza: 22.01.2025, 18:45Źródło komentarza: Kibice ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wspierają nasze schronisko dla zwierzątAutor komentarza: lolTreść komentarza: ale jaja mam autyzm!!!Data dodania komentarza: 22.01.2025, 18:45Źródło komentarza: Salwy śmiechu w Kameleonie. Królował stand-up. ZDJĘCIAAutor komentarza: XxxTreść komentarza: Pablito mentalnie to chyba w głębokim prl-u siedzisz. Państwo nie jest od kupowania sprzętu do szpitali, tylko od płacenia za świadczenia zdrowotne.Data dodania komentarza: 22.01.2025, 18:16Źródło komentarza: 33. finał WOŚP w Kędzierzynie-Koźlu. Będą koncerty, kwesta, licytacje i inne atrakcje
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 1°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna