Przy większych opadach deszczu woda z błotem spływa z górujących nad drogą pól. Samochody przejeżdżające po wyschniętej glinie wzniecają tumany kurzu i pyłu. Zarządcą drogi jest powiat. Uczestnicy zebrania skarżyli się na brak wsparcia ze strony gminy i strażaków ochotników.
- Nic nie można załatwić. Jak ktoś sam mieszka w tak małej wsi, gmina się nim nie interesuje. Mieszkam tu przeszło 20 lat. Straż była raz - skarżyła się jedna z uczestniczek zebrania. - Tak nie może być. Przez tyle lat sprzątaliśmy i było w porządku. Niech chociaż zarządca drogi zadysponuje jakichś ludzi do usuwania błota - apelowała.
Inna z uczestniczek zebrania, pracująca zawodowo w PSP, przyznała, że do obowiązków straży pożarnej nie należy zmywanie błota z dróg. Od tego jest zarządca drogi.
- Nie chcę się zasłaniać tym, że jest to droga powiatowa, bo zawsze staramy się pomagać. Przypuszczam, że temat będzie co jakiś czas powracał. Po słowach, które padły, zgłoszę problem zarządcy drogi - zadeklarował wójt gminy Polska Cerekiew Piotr Kanzy. - Nie bagatelizujemy problemu. Będziemy monitować ten temat. Mogę zagwarantować, że jeśli w tym roku dojdzie do jakichś zdarzeń koło pani, będziemy wysyłać pracowników interwencyjnych, aby nie musiała już pani sama zmywać drogi - dodał.
Na tę deklarację zainteresowana odpowiedziała, że zależy jej na dobru całej wsi.
- Jeśli nie wymusimy na zarządcy drogi, aby zainteresował się problemem, będziemy to wykonywać własnymi siłami - zaznaczył wójt Kanzy.
Sołtys Damian Malcharek podsumował zeszłoroczny fundusz sołecki. Wydatkowano 10 377 zł z 10 456 zł. W tym roku do rozdysponowania z funduszu jest 10 438 zł. Najwięcej środków finansowych przeznaczono na zakup materiałów budowlanych na wzmocnienie skarpy z tyłu świetlicy. To przedsięwzięcie pochłonie 5,5 tys. zł. Drugim zadaniem będzie zakup stołu do bilarda z nakładką służącą jako stół do ping-ponga. Stary stół, kiepskiej jakości, rozpadł się. Wydatek: 2,8 tys. zł. Na utrzymanie terenów zielonych przeznaczono 900 zł, a na zakup stojaka na rowery 500 zł. Niewielką część pieniędzy sołectwo Koza przeznaczyło na opłatę abonamentu za internet - świetlica jest monitorowana.
Sołtysa Malcharka wybrano na przedstawiciela sołectwa Koza do Gminnej Spółki Wodnej w Polskiej Cerekwi na lata 2020-2025. Do jego obowiązków należeć będzie reprezentowanie wsi na walnym zgromadzeniu członków gminnej spółki wodnej, które zaplanowano na 18 lutego. Będzie osobą odpowiedzialną za zgłaszanie problemów związanych z gminnymi rowami czy przepustami w sołectwie.
Napisz komentarz
Komentarze