To już tradycja, że w okresie przedświątecznym Grupa Azoty ZAK. S.A przygotowuje cykl spotkań. Na początku grudnia organizowana jest akcja "10 metrów słodkości", gdzie zbierane są łakocie dla dzieci, które być może nie dostają żadnych prezentów - np. z domów dziecka. Kolejnym wydarzeniem jest "Bal Uśmiechu" dla dzieci pracowników, połączony z akcją charytatywną. Oraz spotkanie świąteczne zarządu spółki z emerytowanymi pracownikami.
- To świetna okazja do podziękowania za współpracę i złożenia życzeń. Jest to miła chwila i dużo wzruszeń. Wielu emerytowanych pracowników pozostawiło w naszej firmie swoje rodziny. Są to synowie, córki, synowe... Interesuje ich stabilna sytuacja i pytają o to, czy w firmie jest tak dobrze, jak można wyczytać. I oczywiście potwierdzamy to, sytuacja jest bardzo stabilna - powiedział Sławomir Lipkowski, prezes zarządu Grupy Azoty ZAK S.A.
Dla wielu emerytów, to jedyna okazja, aby spotkać się z kolegami z dawnej pracy. Grupa Azoty ZAK planuje wprowadzić cykl zwiedzania dawnych miejsc pracy. Jak zapewnił prezes Lipkowski, mają się one odbywać co dwa lata.
- Przechodząc na emeryturę miałem przepracowane 47 lat i 3 miesiące. Bardzo dobrze wspominam pracę w ZAK. Robiłem to, co lubię. Byłem automatykiem, w związku z tym praca nie była tylko koniecznością, ale i przyjemnością. Gdyby nie zdrowie, to prawdopodobnie popracowałbym jeszcze dłużej - mówił Janusz Pawłowski, emerytowany pracownik Grupy Azoty ZAK S.A.
Wydarzeniu towarzyszył występ chóru "Echo Kresów", który wykonał kolędy i pastorałki. Na stole pojawiły się świąteczne potrawy, a na twarzach seniorów radość i łzy wzruszenia.
Napisz komentarz
Komentarze