- Demografia jest ogromnym wyzwaniem. Niestety, liczba urodzeń spada dramatycznie – "pikuje w dół", co wpływa na wiele aspektów funkcjonowania gminy. To problem, który wymaga długoterminowych działań – mówi wójt Krzysztof Ficoń.
W 2024 roku w gminie Bierawa urodziło się zaledwie 48 dzieci, podczas gdy liczba zgonów przekroczyła 100. To już trzeci rok z rzędu, gdy bilans demograficzny pozostaje ujemny. Jeszcze kilka lat temu liczba urodzeń utrzymywała się na poziomie 70-80 rocznie, jednak teraz tendencja spadkowa staje się coraz bardziej zauważalna.
Mimo niepokojących statystyk wójt Ficoń zaznacza, że gmina nie odczuwa jeszcze bezpośrednich skutków spadku urodzeń. Wciąż napływają nowi mieszkańcy, co częściowo rekompensuje niższą liczbę narodzin.
– Stwarzamy dobre warunki do życia i staramy się przyciągać nowych mieszkańców. W ostatnich latach wiele osób zdecydowało się na osiedlenie w naszej gminie. Dzięki temu nie mamy jeszcze problemów w oświacie, ale jeśli tendencja spadkowa się utrzyma, w przyszłości może to wpłynąć na liczbę oddziałów przedszkolnych – wyjaśnia wójt.
Aby gmina Bierawa pozostała atrakcyjna dla nowych mieszkańców, samorząd stawia na rozwój infrastruktury i poprawę jakości życia. Plany inwestycyjne obejmują modernizację dróg, rozbudowę sieci kanalizacyjnej oraz rozwój miejsc rekreacyjnych.
Czy te działania wystarczą, by zatrzymać negatywne trendy demograficzne? To okaże się w kolejnych latach. Na razie władze gminy patrzą w przyszłość z umiarkowanym optymizmem, podejmując kroki, które mają pomóc w dalszym rozwoju gminy Bierawa.
Napisz komentarz
Komentarze