W mecz lepiej weszli kędzierzynianie, którzy szybko odskoczyli na 5:1, po akcjach Rafała Szymury i Igora Grobelnego. Gospodarze jednak szybko doszli do siebie. Ich serwis sprawiał sporo problemów rywalom, którzy mieli zaledwie 18 procent pozytywnego przyjęcia, a co za tym idzie, spadła też skuteczność ataku. Pomimo takich problemów, Marcin Janusz świetnie kierował grą kolegów i ZAKSA momentami prowadziła dwoma punktami (9:7, 13:11). Jednak Stal odrabiała straty i sama wychodziła na prowadzenie (16:15, 20:19). Ciekawie było w końcówce. Po asie Rafał Szymury było 21:20 dla gości. Jednak po chwili, przy trudnych zagrywkach Dawida Dulskiego, Kamil Kosiba wykorzystał kontry i to zespół z Nysy miał przewagę 24:22. Przeciwnik już nie zdołał odrobić tej straty.
Emocji nie brakowało w drugim secie. Goście znów lepiej rozpoczęli (2:0, 7:3), ale nysanie równie szybko wyrównali (9:9). Gra wyglądała podobnie, jak w poprzedniej odsłonie. ZAKSA odskakiwała (12:10, 17:15), ale miejscowi odrabiali straty i sami wychodzili na prowadzenie (19:18). Kolejny as serwisowy Rafał Szymury dał przewagę drużynie z Kędzierzyna-Koźla (21:20), ale za moment Mateusz Rećko został zablokowany w kontrze, a Dawid Dulski zatrzymał Jakuba Szymańskiego i zrobiło się 21:22. Tym razem zacięta końcówka na korzyść kędzierzynian, a jej bohaterem był Mateusz Rećko. Nasz atakujący wykorzystał kontrę na 23:22. Po chwili dał swojej drużynie setbola i zakończył partię asem serwisowym.
Po zmianie stron znów rozgorzała fantastyczna walka. Zawodnicy obu drużyn dawali z siebie wszystko i nikt nie zamierzał odpuszczać. Najpierw prowadziła ZAKSA (5:3, 10:8), a później Stal (17:15). W pewnym momencie goście wygrali cztery akcje z rzędu i odzyskali przewagę (20:18). Kiedy asem serwisowym popisał się Karol Urbanowicz i było już 22:19, to wydawało się, że ekipa z Kędzierzyna-Koźla jest bliska zwycięstwa. Nysanie walczyli, a gdy punktową zagrywką odpowiedział Dawid Dulski, był remis 22:22. W końcówce szczęście uśmiechnęło się do gości. Setbola dał im kontratak Mateusza Rećki, a po chwili Jakub Szymański z trudnej piłki obił palce blokujących i był koniec.
Drużyna z Kędzierzyna-Koźla rozstrzygnęła wynik meczu w czwartej odsłonie, ale wcale nie było łatwo. Tym razem to miejscowi, niesieni głośnym dopingiem swoich kibiców, prowadzili od początku (4:1, 11:8, 15:12). W pewnym momencie dobrą zmianę dali Kajetan Kubicki na rozegraniu i Daniel Chitiogi na ataku. Po kontrze wykorzystanej przez tego drugiego, to ZAKSA objęła prowadzenie 17:16. Urosło ono w kocówce, gdy najpierw Mateusz Rećko wykorzystał ważną piłkę po obronie Rafała Szymury, a za moment Dawid Dulski zepsuł swój atak i było 23:20. Meczbola gościom dała krótka Mateusza Poręby, a pojedynek zakończył Kamil Kosiba, który popełnił błąd w ataku. To już 16. zwycięstwo ZAKSY w derbach Opolszczyzny w ekstraklasie (przy trzech wygranych Stali) i cenne punkty wywalczone do ligowej tabeli.
Stal: Patryk Szczurek, Dawid Dulski (16), Nicolas Zerba (9), Kamil Kosiba (20), Zouheir El Graoui (5), Dominik Kramczyński (9), Kamil Szymura oraz Kellian Paes, Remigiusz Kapica, Wojciech Włodarczyk (6)
ZAKSA: Marcin Janusz (2), Mateusz Poręba (8), Rafał Szymura (11), Karol Urbanowicz (12), Igor Grobelny (9), Mateusz Rećko (21), Erik Shoji oraz Daniel Chitigoi (2), Kajetan Kubicki, Jakub Szymański (9)
Napisz komentarz
Komentarze