Wszystko za sprawą kapitalnego remontu całego przedsiębiorstwa. Prace budowlane prowadzone na zewnątrz obiektów zakładowych doprowadziły do odtworzenia ich pierwotnego stanu, sprzed ponad 120 lat. Nie zapomniano też o remoncie starej kanalizacji. Roboty wewnątrz budynków przeprowadzono głównie z myślą o stworzeniu jak najlepszych warunków pracy dla załogi. Objęto nimi modernizację starego zaplecza sanitarnego, tj. łaźni, szatni, jadalni czy zniszczonych pomieszczeń biurowych. Zgodnie z pierwotnym harmonogramem cała inwestycja ma być zakończona jeszcze w tym roku. Inwestor pomyślał także o unowocześnieniu parku maszynowego i wprowadzeniu nowoczesnych technologii.
„W naszej firmie łączymy wiele wymiarów: nowe technologie z tradycją, doświadczenie z młodością, pracę zespołową z indywidualnym rozwojem osobistym oraz nastawienie na cel z dbałością o jakość” - możemy przeczytać na stronie tego zasłużonego dla lokalnej gospodarki przedsiębiorstwa.
Obecnie, przemierzając ulicę Portową, nie sposób nie zwrócić uwagi na piękno zrewitalizowanych budynków zakładu. Ten uznany nie tylko w Polsce, ale i Europie producent i dostawca maszyn, urządzeń, usług oraz rozwiązań technologicznych zyskał drugie życie.
Odrobina historii
W 1892 r. na terenie obecnego zakładu powstała Śląska Fabryka Celulozy (Schlesische Sulfit-Cellulose-Fabrik Feldmühle), która w 1920 r. została sprzedana koncernowi Waldhof-Manheim. Zakłady papiernicze w Koźlu Porcie funkcjonowały prawie do końca II wojny światowej.
W 1945 r., po zajęciu Koźla przez Armię Czerwoną, wyposażenie fabryki zostało wywiezione do ZSRR. Na wschód przetransportowano praktycznie wszystko, co tylko dało się zdemontować. Łącznie z zegarem na zakładowej wieży. Aby wydobyć niektóre z maszyn, wyburzano nawet ściany. Dopiero po kilku miesiącach to, co pozostało z dawnych zakładów Celluloze-Fabrik Feldmühle, przekazano władzom polskim, które w zaistniałej sytuacji mogły zapomnieć o produkcji papieru.
W 1960 r. Ministerstwo Przemysłu Ciężkiego powołało do życia Fabrykę Urządzeń Papierniczych w budowie w Koźlu Porcie. Rozpoczęły się prace adaptacyjne i remontowe obiektów dawnej fabryki celulozy i papieru. Wreszcie w 1962 r. Fabryka Urządzeń Papierniczych (FUP) uruchamia produkcję maszyn oraz urządzeń linii technologicznych do wytwarzania i uszlachetniania płyt drewnopochodnych.
Pierwsze wyprodukowane maszyny wysłano do ZSRR. W 1969 r. Ministerstwo Przemysłu Ciężkiego dokonało formalnej zmiany nazwy przedsiębiorstwa. Od tej chwili nosiło ono nazwę Kozielska Fabryka Maszyn KOFAMA. W 1970 r. asortyment produkcji poszerzono o maszyny do wytwarzania farb i lakierów. Najlepszy okres działalności to lata 70. i początek lat 80., kiedy to około 80 proc. produkcji fabryki eksportowano m.in. do ZSRR, Bułgarii, Rumunii, Turcji, na Węgry i do wielu innych krajów. W tym czasie zatrudnienie wynosiło ponad 900 osób.
Zerwane kontrakty
W 1976 r. KOFAMA przejęła wydział odlewniczy w Raciborzu, co związane było z dużym udziałem odlewów w produkowanych maszynach. Pod koniec lat 80. w wyniku załamania gospodarki i ograniczenia inwestycji nastąpiło lawinowe wycofywanie się odbiorców ze złożonych zamówień. W związku ze zmianami ustrojowymi zerwana została współpraca z rynkiem wschodnim. Nastąpił bardzo trudny okres w dziejach zakładu.
By umożliwić dalszą działalność w zmienionych już warunkach ustrojowych, przeprowadzono restrukturyzację przedsiębiorstwa. Zlikwidowano wydział odlewni, szkołę przyzakładową oraz ograniczono zatrudnienie. Ze względu na brak zapotrzebowania na produkowane maszyny dla przemysłu płyt drewnopochodnych i chemii podjęto działania, które miały na celu poszerzenie oferty produkcyjnej. Uruchomiono zatem produkcję maszyn i urządzeń do klasyfikacji i wzbogacania kopalin, w szczególności węgla kamiennego i rudy miedzi.
W 1995 r. Ministerstwo Przekształceń Własnościowych dokonało przekształcenia zakładu w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością należącą do Skarbu Państwa. W latach 1995-1997 przeprowadzono kolejny etap restrukturyzacji firmy. Ograniczono zatrudnienie w grupie pracowników umysłowych i pomocniczych, a także zredukowano majątek spółki.
W lipcu 1997 r. KOFAMA została bardzo poważnie zniszczona przez katastrofalną powódź. Praktycznie cały zakład znalazł się pod wodą, która w tym miejscu osiągnęła poziom około trzech metrów. Po około miesiącu rozpoczął się powrót do normalnego funkcjonowania. Wyremontowany park maszynowy nie odzyskał jednak pełnej sprawności. Przez kilka kolejnych lat fabryka borykała się z trudnościami ekonomicznymi.
W 2002 r. KOFAMA uzyskała w firmie TÜV Hessen certyfikat potwierdzający wdrożenie Systemu Zarządzania Jakością zgodny z Normą ISO 9001 w zakresie projektowania, wytwarzania i zbytu maszyn i urządzeń dla przemysłu węglowego, przetwórstwa drzewnego i ochrony środowiska. W 2005 r. miało miejsce dokapitalizowanie firmy. Na podstawie wniosku o udzielenie pomocy publicznej, przeznaczonej na odzyskanie konkurencyjności, firma pozyskała wówczas 3,2 mln zł. Natomiast 30.12.2010 r. fabryka została sprywatyzowana, a 2.01.2012 r. przekształcona w spółkę akcyjną pod nazwą KOFAMA Koźle SA.
Napisz komentarz
Komentarze