Kontrola okazanych dokumentów oraz analiza czasu pracy kierowcy przebiegła na podstawie okazanych przez kierującego wykresówek, których analiza wzbudziła podejrzenia kontrolujących. Po przedstawieniu wszystkich dowodów sam kierujący przyznał się, że użył „magnesu” w celu zakłócenia pracy impulsatora, tak by w czasie jazdy na wykresówce rejestrowany był jego odpoczynek.
Wobec przewoźnika wszczęte zostanie postępowanie administracyjne, na poczet przyszłej kary pobrana została kaucja w kwocie 10 tys. zł., natomiast na kierującego nałożono mandat karny gotówkowy w wysokości 2 tys. zł.
Napisz komentarz
Komentarze