Przypomnijmy, niebezpieczna sytuacja miała miejsce o godzinie 22.50, gdy na peron nr 3 wjechał pociąg relacji Frankfurt - Kraków Główny. Pisaliśmy o tym tym tutaj:
Według świadków grupa mężczyzn ubranych na czarno, w kominiarkach, wbiegła na stację i podbiegła do jednego z wagonów. Pasażerowie zostali zaatakowani gazem pieprzowym. Ludzie w popłochu uciekali z dworca. Osoby, które opuściły pociąg, na pomoc wezwały ochronę kolei. Na miejscu interweniowała policja i pogotowie.
- O godzinie 22.52 dyżurny zmiany Posterunku SOK Kędzierzyn-Koźle został powiadomiony telefonicznie o potrzebie interwencji do pociągu relacji Frankfurt/Oder-Kraków Główny. Na miejsce skierowano patrol SOK. O godzinie 23.05 dowódca patrolu przekazał informację pozyskaną od obsługi pociągu, że po wjeździe do stacji Kędzierzyn-Koźle grupa 16 zamaskowanych osób przebiegła przez tory i wtargnęła do składu. W środku pociągu rozpylono gaz pieprzowy, uszkodzeniu uległa również jedna szyba w wagonie. Następnie grupa osób oddaliła się w kierunku miasta przez torowisko. Na miejsce zadysponowano dodatkowy patrol SOK, patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego. Jednym z podróżnych, który zasłabł, zajęły się na miejscu wezwane służby. Pasażer nie przerwał podróży. Całe zajście trwało około jednej minuty. Nieznane są dotychczas powody, dla których akcja ta została przeprowadzona. Zaistniałe zdarzenie nie miało charakteru rabunkowego. Po przewietrzeniu składu pociąg odjechał w dalszą drogę o godzinie 23.30, zwiększając opóźnienie z 42 minut do 80 minut. Monitoring na miejscu zdarzenia jest w dyspozycji administratora, tj. PKP Nieruchomości. Wspólnie z komendami powiatową i wojewódzką policji prowadzone są działania mające na celu ustalenie sprawców zdarzenia - przekazała nam starszy inspektor Monika Komaszewska, rzecznik prasowy Straży Ochrony Kolei.
Napisz komentarz
Komentarze