Reklama
środa, 22 stycznia 2025 23:13
Reklama
Reklama
Reklama

Pamiętajmy o tych, którzy odeszli. Nie wszystko w nas umiera

Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki to w Polsce czas zadumy i wyciszenia. Moment, który poświęcamy pamięci naszych bliskich. Wspominanie zmarłych skłania nas do refleksji o przemijaniu. Wszystkie sposoby celebrowania dnia Wszystkich Świętych służą oswojeniu lęku przed śmiercią.
Pamiętajmy o tych, którzy odeszli. Nie wszystko w nas umiera

W Polsce przyjmujemy postawę pokory wobec śmierci. „Odwiedzamy” zmarłych przyozdabiając ich groby, by pokazać, że pamiętamy o tych, którzy odeszli. Podczas odwiedzin mogił naszych bliskich, obyczaj nakazuje zapalić światło także na grobach zapomnianych, takich których nikt już nie odwiedza. Są to bowiem dni poświęcone pamięci zmarłych i wielkie doroczne święta odprawiane ku ich czci. 

Wszystkich Świętych to w naszej kulturze bardzo ważny dzień. Zabiegani i zajęci swymi codziennymi problemami, często nie mamy nawet czasu pomyśleć o tych, których nie ma już wśród nas. Pierwszy dzień listopada sprawia, że „zatrzymujemy” się choć na chwilkę. Wspominamy to, co było, zastanawiając się czasami, jak pusty wydaje świat bez tych, którzy odeszli.

Niejednokrotnie pokonujemy wielkie odległości, aby odwiedzić groby swoich bliskich. Mogiły ozdabiamy kwiatami, zapalamy znicze i modlimy się w intencji zmarłych. To święto ma charakter religijny, głównie katolicki, ale uznają je również osoby innych wyznań, a także ateiści, oddając w ten sposób cześć i szacunek zmarłym.

Zgodnie z tradycją dzień ten obchodzimy ku czci wszystkich znanych i nieznanych świętych. Natomiast 2 listopada jest dniem wspominania zmarłych (w Polsce zwany Zaduszkami). Dla katolików łacińskich i wielu innych chrześcijan zachodnich jest to dzień modlitw za wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy odeszli już z tego świata. Jednak nasi przodkowie często zamykali się w domach w noc zaduszną, aby nie wyjść na spotkanie duchom.

Formy obchodzenia tych świąt są różne, ale każda z nich dowodzi, jak ważna w naszej tradycji i kulturze jest pamięć o zmarłych. Ten dzień powinien być także okazją do zadumy i refleksji nad naszą rzeczywistością i postępowaniem wobec tych, którzy żyją.

Ustanowione przez Kościół 

W 835 r. ustanowiona została, przez papieża Jana XI, uroczystość Wszystkich Świętych (1 listopada) ku czci zmarłych świętych - już zbawionych - i to zarówno świętych wyniesionych na ołtarze, jak i nikomu nieznanych. Przeszło sto lat później w 998 r. ustanowiony został w Kościele (dzięki św. Odilonowi, opatowi benedyktynów w Cluny) Dzień Zaduszny (2 listopada), czyli dzień nabożeństw i modłów w intencji wszystkich zmarłych, a zwłaszcza dusz odbywających jeszcze pokutę czyśćcową.

Pamięć o zmarłych cechuje wszystkie społeczności na świecie od zarania dziejów. Nie ma takiego miejsca na ziemi, w którym nie oddawano by czci zmarłym, czy też nie znano świąt i obrzędów zadusznych. W przeszłości odprawiano je wiele razy do roku, towarzyszyły im zawsze obrzędy kultowe, modły, a zwłaszcza ofiary z jadła i napojów.

Zatem i polskie obchody święta zmarłych i zaduszki są niejako przedłużeniem uroczystości zadusznych odprawianych przez naszych przodków. Zaduszkowym obchodom kościelnym towarzyszyły przez stulecia różne wierzenia, zwyczaje i obrzędy ludowe.

W czasach Adama Mickiewicza, obrzęd zaduszny zwany Dziadami (ku czci zmarłych antenatów - czyli dziadów), z przywoływaniem duchów i przeznaczoną dla nich ucztą obrzędową, odprawiany był jeszcze w niektórych rejonach Litwy, Prus i Kurlandii oraz na wschodnich rubieżach Polski i stał się inspiracją dla wielkiego poematu narodowego pod tym właśnie tytułem.

W całej Polsce wierzono, że w noc poprzedzającą Dzień Zaduszny, cienie zmarłych wychodzą w procesji z cmentarza, udają się do pobliskiego kościoła i słuchają tam mszy, którą celebruje zmarły proboszcz.

Wierzono powszechnie, że w tę właśnie noc, dusze zmarłych - z łaski bożej - mogą odwiedzać swe domostwa. Zostawiano więc dla nich uchylone na noc drzwi i furtki, a na stole chleb i inne jadło. Na Podlasiu dla zbłąkanych dusz  gotowano kisiel owsiany i jego pełną miskę pozostawiano przez całą noc na stole.

Dary za każdą duszę

Wiara w obecność dusz zmarłych na ziemi, w dniu ich święta i obyczaj ugaszczania dusz, najdłużej zachowali prawosławni, a także mieszkańcy polskich Kresów Wschodnich. W ich domach, w przeddzień listopadowego święta pieczono chleby i pierogi, gotowano bób, groch i soczewicę oraz kutię (potrawa z pszenicy, maku i miodu, która na wschodzie Polski jest dotychczas głównym daniem wigilijnym, a była także jadana podczas uroczystości żałobnych i styp zadusznych) i wraz z wódką stawiano na stole, aby dusze mogły się w nocy pożywić. Natomiast w dzień wszystkie te potrawy zanoszono na cmentarz i składano na mogiłach, wylewając na nie parę kropli wódki.

Jałmużnę i jedzenie rozdawano szczodrze we wszystkich regionach Polski dziadom kościelnym - żyjącym z kwesty pobożnym pielgrzymom, chodzącym od kościoła do kościoła. Wierzono bowiem, że modlitwa dziada - człowieka bożego, zostanie wysłuchana. Proszono więc dziadów, aby w swych modlitwach polecali Bogu zmarłych. Za każdą duszę dawano im pieniądze i chleb (który wcześniej dzielono na tyle kawałków ile zmarłych osób, wymienionych z imienia, było w rodzinie), a nawet gorącą kaszę, którą w garnuszkach przynoszono pod kościół lub pod mur cmentarny. W Dzień Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny, zawsze bowiem można było spotkać, siedzących tam i modlących się głośno dziadów kościelnych. 

W przeszłości - głównie na terenach wschodnich - w pobliżu cmentarzy i na rozstajnych drogach, rozpalano wielkie ogniska, aby dusze mogły się przy nich ogrzać, jeszcze przed długą, powrotną drogą w zaświaty. Ponadto ogień miał chronić ludzi przed złymi duchami i upiorami. Ognie zaduszkowe rozpalano więc zawsze na mogiłach osób zmarłych gwałtowną śmiercią, a zwłaszcza na grobach samobójców, pogrzebanych pod murem cmentarnym.

Wszystkie te praktyki, wierzenia i obrzędy odeszły już w przeszłość. Dawne zwyczaje, przywoływanie zmarłych i ofiary z jadła i napoju zastąpiły obrzędy kościelne, nabożeństwa i modły. Wśród nich tzw. wypominki odprawiane przez księży na cmentarzach, czyli modlitwy połączone z wywoływaniem imion i nazwisk pochowanych tam zmarłych, wieńce i bukiety kwiatów oraz światła palone na grobach. Wciąż żywa jest bowiem tradycja obchodów Świąt Zmarłych i głęboka, najprawdziwsza  potrzeba tych obchodów, wynikająca z wdzięczności, miłości i pamięci o tych wszystkich którzy odeszli. 

Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny są w Polsce również dniami pamięci narodowej. Płoną więc znicze w cmentarnych kwaterach żołnierskich, na grobach powstańczych, na bezimiennych - tak licznych w Polsce - polnych i leśnych mogiłach żołnierskich, na miejscach straceń, przy tablicach pamiątkowych poświęconych pamięci poległych i zabitych we wszystkich wojnach. Płoną również ognie ma grobach ludzi szczególnie zasłużonych dla Polski i jej kultury.

Zarówno więc dawne, jak i obecne obchody Świąt Zmarłych łączy ta sama, niezmienna idea i intencja - jest nią nieprzemijająca pamięć, dzięki której, zgodnie z sentencją non omis moriar nie wszystko w nas umiera.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: AlinaTreść komentarza: Ależ ja podziwiam Pana Owsiaka za perfekcyjnie zorganizowany biznes. Jestem pewna, że nie można Mu zarzucić żadnych przestępstw przeciwko prawu. Moje uwagi dotyczą raczej odsłonięcia mechanizmów jak to wszystko się kręci. Np genialne oklejanie serduszkami darczyńców i niech się wstydzą wszyscy, którzy serducha przyklejonego nie mają. Np udostępnianie darmowo w mediach lokalnych i ogólnokrajowych czasu antenowego. Wspomaganie przez gminy bezpłatnie obsługi imprezy przez pracowników w czasie ich godzin pracy. itp, itd. Żadna inna organizacja czy fundacja nie ma takiego bezpłatnego wspomagania.Data dodania komentarza: 22.01.2025, 21:04Źródło komentarza: 33. finał WOŚP w Kędzierzynie-Koźlu. Będą koncerty, kwesta, licytacje i inne atrakcje A Autor komentarza: AnetaTreść komentarza: Mogę powiedzieć, że doktor Wątuła Tomasz, były prezydent miasta, który nadal jest lekarzem, niczego nie zatrzymuje! Nadal robi nielegalne rzeczy, najwyraźniej uważa, że ​​nikt mu nie może powiedzieć, że może robić, co chce i gdzie chce! Najwyraźniej nie boi się też więzienia ani procesu. Teraz pracuje w szpitalu w mieście Rawicz , I wyobraźcie sobie, że kieruje także oddziałem terapeutycznym, pracuje jako lekarz na oddziale geriatrycznym, a także na oddziale ZOL. Wyobraź sobie, że pracujesz 3 dni w tygodniu na trzech stanowiskach! Wykonanie tego efektywnie jest fizycznie niemożliwe! !! Moja babcia była na oddziale geriatrycznym, gdzie oficjalnie leczył ją doktor Wątuła ,ale w rzeczywistości okazało się, że po prostu zmusza lekarza z Białorusi, który nawet nie ma prawa wykonywania zawodu lekarza , być lekarzem, aby leczył za niego ludzi! Ten lekarz sam leczy ludzi, umawia się na wizyty, bada ludzi, robi wypisy pod nazwiskiem doktora Wąntuła, kiedy nawet nie jest w pracy. I doktor Wątuła, najwyraźniej otrzymuje za to pieniądze, wszystko mu się podoba, bo praca jest wykonywana, ale on nie pracuje! Tak więc doktor Wątuła znalazł pracę, zmusza innych do pracy dla niego, a sam otrzymuje przywileje! Myślę, że na oddziale terapeutycznym jest podobnie! Byłam zszokowana, gdy dowiedziałam się o tym wszystkim, a potem przeczytałam o nim w Internecie! Jak kierownictwo szpitala mogło w ogóle wyznaczyć taką osobę na stanowisko kierownicze!? Co oni myśleli? Osoba ta w dalszym ciągu dopuszcza się czynów niezgodnych z prawem, ukrywając się za maską życzliwej i współczującej osoby! Przyzwyczaiłam się do sprawdzania osób, którym powierzam swoje zdrowie i zdrowie mojej rodziny! I bardzo się zdenerwowałam, gdy dowiedziałam się, jak działa doktor Wątuła i jak od niego zależy zdrowie i życie chorych ludzi !Data dodania komentarza: 22.01.2025, 21:01Źródło komentarza: Tomasz Wantuła, były prezydent miasta, oraz jego zastępca zostali uznani za winnych złamania prawaAutor komentarza: AnetaTreść komentarza: Mogę powiedzieć, że doktor Wątuła Tomasz, były prezydent miasta, który nadal jest lekarzem, niczego nie zatrzymuje! Nadal robi nielegalne rzeczy, najwyraźniej uważa, że ​​nikt mu nie może powiedzieć, że może robić, co chce i gdzie chce! Najwyraźniej nie boi się też więzienia ani procesu. Teraz pracuje w szpitalu w mieście Rawicz , I wyobraźcie sobie, że kieruje także oddziałem terapeutycznym, pracuje jako lekarz na oddziale geriatrycznym, a także na oddziale ZOL. Wyobraź sobie, że pracujesz 3 dni w tygodniu na trzech stanowiskach! Wykonanie tego efektywnie jest fizycznie niemożliwe! !! Moja babcia była na oddziale geriatrycznym, gdzie oficjalnie leczył ją doktor Wątuła ,ale w rzeczywistości okazało się, że po prostu zmusza lekarza z Białorusi, który nawet nie ma prawa wykonywania zawodu lekarza , być lekarzem, aby leczył za niego ludzi! Ten lekarz sam leczy ludzi, umawia się na wizyty, bada ludzi, robi wypisy pod nazwiskiem doktora Wąntuła, kiedy nawet nie jest w pracy. I doktor Wątuła, najwyraźniej otrzymuje za to pieniądze, wszystko mu się podoba, bo praca jest wykonywana, ale on nie pracuje! Tak więc doktor Wątuła znalazł pracę, zmusza innych do pracy dla niego, a sam otrzymuje przywileje! Myślę, że na oddziale terapeutycznym jest podobnie! Byłam zszokowana, gdy dowiedziałam się o tym wszystkim, a potem przeczytałam o nim w Internecie! Jak kierownictwo szpitala mogło w ogóle wyznaczyć taką osobę na stanowisko kierownicze!? Co oni myśleli? Osoba ta w dalszym ciągu dopuszcza się czynów niezgodnych z prawem, ukrywając się za maską życzliwej i współczującej osoby! Przyzwyczaiłam się do sprawdzania osób, którym powierzam swoje zdrowie i zdrowie mojej rodziny! I bardzo się zdenerwowałam, gdy dowiedziałam się, jak działa doktor Wątuła i jak od niego zależy zdrowie i życie chorych ludzi !Data dodania komentarza: 22.01.2025, 20:57Źródło komentarza: Tomasz Wantuła, były prezydent miasta, oraz jego zastępca zostali uznani za winnych złamania prawaAutor komentarza: hihiTreść komentarza: ale ta Pani ma ładne oczyData dodania komentarza: 22.01.2025, 18:45Źródło komentarza: Kibice ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wspierają nasze schronisko dla zwierzątAutor komentarza: lolTreść komentarza: ale jaja mam autyzm!!!Data dodania komentarza: 22.01.2025, 18:45Źródło komentarza: Salwy śmiechu w Kameleonie. Królował stand-up. ZDJĘCIAAutor komentarza: XxxTreść komentarza: Pablito mentalnie to chyba w głębokim prl-u siedzisz. Państwo nie jest od kupowania sprzętu do szpitali, tylko od płacenia za świadczenia zdrowotne.Data dodania komentarza: 22.01.2025, 18:16Źródło komentarza: 33. finał WOŚP w Kędzierzynie-Koźlu. Będą koncerty, kwesta, licytacje i inne atrakcje
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 21 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna