To już szósta edycja imprezy, w której wzięły udział drużyny złożone z zawodników z roczników 2010 i młodsi. Do rywalizacji przystąpiły 24 zespoły, w tym tak uznane w kraju marki jak: Cracovia Kraków, Górnik Zabrze, Pogoń Szczecin, Ruch Chorzów czy Wisła Kraków oraz drużyny z Austrii, Czech, Słowacji i Ukrainy.
W pierwszej fazie turnieju Chemik przegrał z Górnikiem Zabrze 0:6, pokonał Stadion Śląski Chorzów 1:0 oraz uległ czeskiej ekipie Fastav Zlin 1:6. W drugiej rundzie podopieczni Szymona Jaremko zanotowali porażkę z GKS-em Jastrzębie 1:4 oraz wywalczyli dwa remisy – z MUKP Dąbrowa Górnicza 4:4 oraz czeskim MFK Vitkovice 0:0. Drugiego dnia, w ostatniej fazie grupowej, kędzierzynianie wygrali tylko jedno spotkanie z Ruchem Chorzów 2:1, ale zaliczyła cztery porażki z MFK Vitkovice 1:3, Stadionem Śląskim Chorzów 0:4, SFC Opava 1:4 oraz reprezentacją Będzina 0:1.
- Jako trener pracujący z tą grupą ponad dwa lata wiem, że nie wykorzystaliśmy całego swojego potencjału. Chłopcy byli pierwszy raz na tak mocno obsadzonym turnieju i zapewne cała otoczka, czołowe zespoły z Polski i Europy oraz atmosfera imprezy, wywarły na nich ogromne emocje - przyznał Szymon Jaremko.
- Ważne jest to, że nasza drużyna walczyła ofiarnie do ostatniej piłki. Każdy trener mając taki zespół jak mój, byłby z drużyny dumny i nie inaczej jest w moim przypadku. Podsumowując, jedno jest pewne, że żadne dziecko w Kędzierzynie i w regionie, nie ma w tej chwili lepszego rozwoju jak w Akademii Piłkarskiej Chemik. Co nie oznacza, że jesteśmy na równi z najlepszymi w Polsce. Wręcz odwrotnie. Przed naszą akademią wiele pracy, wyzwań, zmian, a przed trenerami wiele szkoleń oraz zdobywania coraz większych kompetencji i licencji trenerskich. Tylko w ten sposób możemy dorównać najlepszym - kończy trener zespołu.
Napisz komentarz
Komentarze