Reklama
czwartek, 23 stycznia 2025 04:53
Reklama
Reklama
Reklama

Krzysztof S. - Zamiast ją obronić, to ja prawdopodobnie ją zabiłem

Ruszył proces o podwójne morderstwo do którego doszło w październiku ubiegłego roku przy ulicy Grunwaldzkiej w Kędzierzynie-Koźlu. Na drugim piętrze budynku mieszkalnego z rąk Krzysztofa S. zginęła jego 31-letnia żona i jej kochanek. Sprawą zajmuje się Sąd Okręgowy w Opolu.
Krzysztof S. - Zamiast ją obronić, to ja prawdopodobnie ją zabiłem
Drzwi mieszkania w którym doszło do morderstwa

Jak ustalono w toku śledztwa, Krzysztof S. (78 lat) zamieszkiwał z żoną w mieszkaniu zajmowanym przez ich wspólnych znajomych: Adriana Ł. i Wiesława J. Od jakiegoś czasu Krzysztof S. podejrzewał żonę o bliską relację z Adrianem Ł. O panującej sytuacji między nim a żoną – Darią S. opowiadał swoimi znajomymi zapowiadając, że może na tym tle dopuścić się przestępstwa.

W dniu 15 października 2022 r. Krzysztof S. odwiedził znajomego, z którym spożywał alkohol. W trakcie spotkania oskarżony uzyskał informację, że Daria S. i Adrian Ł. spędzają razem czas poza mieszkaniem, do którego zamierzają wkrótce wrócić. Wówczas Krzysztof S. opuścił lokal znajomego udając się do miejsca zamieszkania. Po drodze napotykał znajomego, któremu żalił się  z powodu niewierności żony i deklarował, że zakończy jej związek z Adrianem Ł.

Po przyjściu do mieszkania Krzysztof S. siekierą zaatakował Adriana Ł. uderzając go wielokrotnie w głowę. Odniesione przez pokrzywdzonego ciężkie obrażenia czaszkowo-mózgowe były dlań śmiertelne. Następnie oskarżony skierował swą agresję wobec żony, zadając jej siekierą i nożem liczne ciosy po całym ciele. Jak później ustalił biegły z zakresu medycyny sądowej, śmiertelną dla pokrzywdzonej była rana kłuta szyi, która spowodowała zachłyśnięcie krwią.

Po dokonanych zbrodniach Krzysztof S. przystąpił do zacierania śladów. Umył narzędzia oraz zmył podłogę. Podczas tych czynności do mieszkania wrócił Wiesław J., któremu jednakże oskarżony nie pozwolił wejść do wnętrza lokalu, polecając powrót za dwie godziny. Następnie Krzysztof S. przebrał się i udał do nieodległej Komendy Powiatowej Policji informując, że po powrocie do mieszkania znalazł zwłoki żony i współlokatora.

Przedsięwzięte czynności dowodowe, w szczególności zeznania świadków, którzy mieli kontakt z oskarżonym bezpośrednio przed jak i po dokonanych zbrodniach, pozwoliły zakwestionować twierdzenia Krzysztofa S. i jeszcze tego samego dnia, kilka godzin po zgłoszeniu o znalezieniu zwłok żony i znajomego, został on zatrzymany.

Byłem na podwórko, przychodzę a on ja gwałcił. Nie wytrzymałem, coś się ze mną stało, w głowie mi się zakręciło. Poszedłem do kuchni, wziąłem siekierę. Pamiętam, że wziąłem ją do ręki. A dalej co się stało naprawdę, no nie wiem. Dostałem jakiegoś świra, jakiegoś szoku. On ją zmuszał do seksu. Ja nie używałem żadnego noża. Wszędzie są moje ślady, bo ja tam mieszkałem przez ponad rok. Przypuszczam, że to ja zrobiłem, że zamiast ją obronić, to ja prawdopodobnie ją zabiłem – zeznawał w Sądzie Rejonowym w Opolu Krzysztof S.

Powołani w toku śledztwa biegli psychiatrzy nie stwierdzili podstaw do kwestionowania poczytalności oskarżonego w chwili popełnianych przestępstw. 

Oskarżam Krzysztofa Sz. o to, że działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Adriana Ł., zadał mu co najmniej dwa uderzenia siekierą po głowie oraz szereg ciosów po twarzy i ciele, powodując śmierć pokrzywdzonego na miejscu zdarzenia. Oraz o to, że działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Darii Sz., zadał jej co najmniej trzy uderzenia siekierą po głowie i szereg ugodzeń nożem i spowodował śmierć pokrzywdzonej na miejscu zdarzenia – mówiła na sali rozpraw Olimpia Komander, prokurator z Prokuratury Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu.

Oskarżony przyznał się do winy. Powiedział, że zabił swoją młodziutką żonę, którą nad życie kochał i Adriana, który miał dwie lewe ręce do pracy. W jego ocenie to przez niego ich związek się zepsuł. Krzysztof S. uważał że Adrian wielokrotnie zgwałcił Darią i stosował wobec niej groźby oraz przemoc. Przed sądem powiedział, że Adrian nie zasługiwał na to, żeby żyć i przyznał, że gdyby miał okazję, to ponownie by go zabił.

Uderzyłem go obuchem siekiery w głowę jak świnię, bo on taką świnią był – mówił podczas rozprawy.

Za zarzucone przestępstwo Krzysztofowi S. grozi kara od 8 do 15 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności, a nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: AlinaTreść komentarza: Ależ ja podziwiam Pana Owsiaka za perfekcyjnie zorganizowany biznes. Jestem pewna, że nie można Mu zarzucić żadnych przestępstw przeciwko prawu. Moje uwagi dotyczą raczej odsłonięcia mechanizmów jak to wszystko się kręci. Np genialne oklejanie serduszkami darczyńców i niech się wstydzą wszyscy, którzy serducha przyklejonego nie mają. Np udostępnianie darmowo w mediach lokalnych i ogólnokrajowych czasu antenowego. Wspomaganie przez gminy bezpłatnie obsługi imprezy przez pracowników w czasie ich godzin pracy. itp, itd. Żadna inna organizacja czy fundacja nie ma takiego bezpłatnego wspomagania.Data dodania komentarza: 22.01.2025, 21:04Źródło komentarza: 33. finał WOŚP w Kędzierzynie-Koźlu. Będą koncerty, kwesta, licytacje i inne atrakcje A Autor komentarza: AnetaTreść komentarza: Mogę powiedzieć, że doktor Wątuła Tomasz, były prezydent miasta, który nadal jest lekarzem, niczego nie zatrzymuje! Nadal robi nielegalne rzeczy, najwyraźniej uważa, że ​​nikt mu nie może powiedzieć, że może robić, co chce i gdzie chce! Najwyraźniej nie boi się też więzienia ani procesu. Teraz pracuje w szpitalu w mieście Rawicz , I wyobraźcie sobie, że kieruje także oddziałem terapeutycznym, pracuje jako lekarz na oddziale geriatrycznym, a także na oddziale ZOL. Wyobraź sobie, że pracujesz 3 dni w tygodniu na trzech stanowiskach! Wykonanie tego efektywnie jest fizycznie niemożliwe! !! Moja babcia była na oddziale geriatrycznym, gdzie oficjalnie leczył ją doktor Wątuła ,ale w rzeczywistości okazało się, że po prostu zmusza lekarza z Białorusi, który nawet nie ma prawa wykonywania zawodu lekarza , być lekarzem, aby leczył za niego ludzi! Ten lekarz sam leczy ludzi, umawia się na wizyty, bada ludzi, robi wypisy pod nazwiskiem doktora Wąntuła, kiedy nawet nie jest w pracy. I doktor Wątuła, najwyraźniej otrzymuje za to pieniądze, wszystko mu się podoba, bo praca jest wykonywana, ale on nie pracuje! Tak więc doktor Wątuła znalazł pracę, zmusza innych do pracy dla niego, a sam otrzymuje przywileje! Myślę, że na oddziale terapeutycznym jest podobnie! Byłam zszokowana, gdy dowiedziałam się o tym wszystkim, a potem przeczytałam o nim w Internecie! Jak kierownictwo szpitala mogło w ogóle wyznaczyć taką osobę na stanowisko kierownicze!? Co oni myśleli? Osoba ta w dalszym ciągu dopuszcza się czynów niezgodnych z prawem, ukrywając się za maską życzliwej i współczującej osoby! Przyzwyczaiłam się do sprawdzania osób, którym powierzam swoje zdrowie i zdrowie mojej rodziny! I bardzo się zdenerwowałam, gdy dowiedziałam się, jak działa doktor Wątuła i jak od niego zależy zdrowie i życie chorych ludzi !Data dodania komentarza: 22.01.2025, 21:01Źródło komentarza: Tomasz Wantuła, były prezydent miasta, oraz jego zastępca zostali uznani za winnych złamania prawaAutor komentarza: AnetaTreść komentarza: Mogę powiedzieć, że doktor Wątuła Tomasz, były prezydent miasta, który nadal jest lekarzem, niczego nie zatrzymuje! Nadal robi nielegalne rzeczy, najwyraźniej uważa, że ​​nikt mu nie może powiedzieć, że może robić, co chce i gdzie chce! Najwyraźniej nie boi się też więzienia ani procesu. Teraz pracuje w szpitalu w mieście Rawicz , I wyobraźcie sobie, że kieruje także oddziałem terapeutycznym, pracuje jako lekarz na oddziale geriatrycznym, a także na oddziale ZOL. Wyobraź sobie, że pracujesz 3 dni w tygodniu na trzech stanowiskach! Wykonanie tego efektywnie jest fizycznie niemożliwe! !! Moja babcia była na oddziale geriatrycznym, gdzie oficjalnie leczył ją doktor Wątuła ,ale w rzeczywistości okazało się, że po prostu zmusza lekarza z Białorusi, który nawet nie ma prawa wykonywania zawodu lekarza , być lekarzem, aby leczył za niego ludzi! Ten lekarz sam leczy ludzi, umawia się na wizyty, bada ludzi, robi wypisy pod nazwiskiem doktora Wąntuła, kiedy nawet nie jest w pracy. I doktor Wątuła, najwyraźniej otrzymuje za to pieniądze, wszystko mu się podoba, bo praca jest wykonywana, ale on nie pracuje! Tak więc doktor Wątuła znalazł pracę, zmusza innych do pracy dla niego, a sam otrzymuje przywileje! Myślę, że na oddziale terapeutycznym jest podobnie! Byłam zszokowana, gdy dowiedziałam się o tym wszystkim, a potem przeczytałam o nim w Internecie! Jak kierownictwo szpitala mogło w ogóle wyznaczyć taką osobę na stanowisko kierownicze!? Co oni myśleli? Osoba ta w dalszym ciągu dopuszcza się czynów niezgodnych z prawem, ukrywając się za maską życzliwej i współczującej osoby! Przyzwyczaiłam się do sprawdzania osób, którym powierzam swoje zdrowie i zdrowie mojej rodziny! I bardzo się zdenerwowałam, gdy dowiedziałam się, jak działa doktor Wątuła i jak od niego zależy zdrowie i życie chorych ludzi !Data dodania komentarza: 22.01.2025, 20:57Źródło komentarza: Tomasz Wantuła, były prezydent miasta, oraz jego zastępca zostali uznani za winnych złamania prawaAutor komentarza: hihiTreść komentarza: ale ta Pani ma ładne oczyData dodania komentarza: 22.01.2025, 18:45Źródło komentarza: Kibice ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wspierają nasze schronisko dla zwierzątAutor komentarza: lolTreść komentarza: ale jaja mam autyzm!!!Data dodania komentarza: 22.01.2025, 18:45Źródło komentarza: Salwy śmiechu w Kameleonie. Królował stand-up. ZDJĘCIAAutor komentarza: XxxTreść komentarza: Pablito mentalnie to chyba w głębokim prl-u siedzisz. Państwo nie jest od kupowania sprzętu do szpitali, tylko od płacenia za świadczenia zdrowotne.Data dodania komentarza: 22.01.2025, 18:16Źródło komentarza: 33. finał WOŚP w Kędzierzynie-Koźlu. Będą koncerty, kwesta, licytacje i inne atrakcje
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 1°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 18 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna