Siatkarze z Gdańska świetnie rozpoczęli pojedynek. Zagrywką zdemolowali rywali, zdobywając w pierwszym secie aż sześć asów! Trefl prowadził już 12:4 i zdawało się, że zdeklasuje rywali. ZAKSA, w której w wyjściowym składzie zadebiutował Bartosz Bednorz, przetrwała ten napór i zaczęła odrabiać straty. Kędzierzynianie zaczęli podbijać ataki przeciwnika i wyprowadzać skuteczne kontry. Natomiast miejscowi popełniali błędy i wkrótce był remis 14:14. Po chwili Trefl znów odskoczył (17:14), ale goście ponownie doprowadzili do wyrównania (21:21). W końcówce gdańszczanie wygrali dwie kontry, które wykorzystał Bartłomiej Bołądź.
Po zmianie stron gra się wyrównała. Zawodnicy miejscowej drużyny nadal ryzykowali w polu serwisowym, ale nie przynosiło im to już takich korzyści, jak wcześniej. Mistrzowie Polski z kolei byli skuteczniejsi w ataku i lepiej prezentowali się w grze blokiem. ZAKSA odskakiwała na trzy punkty 8:5 i 16:13, ale miejscowi doprowadzali do wyrównania. Losy partii rozstrzygnęły się w końcówce. Przy wyniku po 22 krótką ze środka skończył Norbert Huber, a za moment Adrian Staszewski jedną ręką obronił atak Bartłomieja Bołądzia i uderzył skutecznie z drugiej linii. Ostatni punkt gospodarze oddali bez walki, bo Jan Franchi Martinez dotknął siatki.
W trzeciej odsłonie znów zagrywka odegrała decydującą rolę. Gdańszczanie cały czas ryzykowali, a nasi zawodnicy mieli spore kłopoty z przyjęciem. Trefl odskoczył przy serwisach Mikołaja Sawickiego, który zaliczył asy na Bartoszu Bednorzu i Wojciechu Żalińskim, który go zastąpił. Do tego skuteczny w kontrach był Bartłomiej Bołądź i miejscowi powiększali przewagę (10:9, 15:9, 18:11). ZAKSA nie potrafiła zatrzymać rozpędzonych gospodarzy, którzy dokończyli partię po kolejnych atakach niezawodnego Bartłomieja Bołądzia.
Emocjonujący był czwarty set, który goście rozpoczęli z Wojciechem Żalińskim na przyjęciu w miejsce Bartosza Bednorza. Najpierw prowadził Trefl (10:7), a później ZAKSA (19:16). Gdy wydawało się, że mistrzowie Polski doprowadzą do tie-breaku, Lukas Kampa odpalił z zagrywki. Rozgrywający zaliczył dwa kolejne asy, do tego dwukrotnie zablokowany został Łukasz Kaczmarek i gospodarze odskoczyli na 21:19. Kędzierzynianie jeszcze wyrównali, ale meczbola drużynie z Gdańska dał Bartłomiej Bołądź, który po chwili zakończył mecz asem serwisowym. Tym elementem miejscowi zdobyli, aż 15 punktów, przy dwóch rywali! W ekipie gości widoczny też był brak Aleksandra Śliwki, który pojawił się na parkiecie tylko na kilka akcji do przyjęcia.
Trefl: Luksa Kampa (7), Bartłomiej Bołądź (20), Patryk Niemiec (8), Jan Franchi Martinez (13), Karol Urbanowicz (10), Mikołaj Sawicki (20), Luke Perry oraz Jakub Czerwiński, Kamil Droszyński
ZAKSA: Łukasz Kaczmarek (22), Marcin Janusz (2), Dmytro Paszycki (8), Bartosz Bednorz (10), Norbert Huber (7), Adrian Staszewski (8), Erik Shoji oraz Bartłomiej Kluth, Aleksander Śliwka, Wojciech Żaliński (2), David Smith
Napisz komentarz
Komentarze